Wpisy archiwalne w miesiącu
Styczeń, 2020
| Dystans całkowity: | 284.92 km (w terenie 93.00 km; 32.64%) |
| Czas w ruchu: | 13:16 |
| Średnia prędkość: | 21.48 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 42.46 km/h |
| Liczba aktywności: | 13 |
| Średnio na aktywność: | 21.92 km i 1h 01m |
| Więcej statystyk | |
Praca.
Środa, 8 stycznia 2020 | dodano:11.01.2020Kategoria Praca
| Km: | 21.46 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 01:01 | km/h: | 21.11 |
| Pr. maks.: | 30.27 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Canyon AL 6.0 | ||
Tradycyjny dojazd do i z pracy. Kolejne kilometry wpadają.
Praca.
Piątek, 3 stycznia 2020 | dodano:06.01.2020Kategoria Praca
| Km: | 21.33 | Km teren: | 4.00 | Czas: | 01:04 | km/h: | 20.00 |
| Pr. maks.: | 33.05 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Canyon AL 6.0 | ||
Tradycyjny dojazd do i z pracy!
Może się uda!
Czwartek, 2 stycznia 2020 | dodano:02.01.2020Kategoria 0-50km, Praca
| Km: | 23.45 | Km teren: | 12.00 | Czas: | 01:04 | km/h: | 21.98 |
| Pr. maks.: | 35.84 | Temperatura: | -2.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Canyon AL 6.0 | ||
Poprzedni rok był słaby pod względem wyjazdów rowerowych. Na usprawiedliwienie dodam, że w sierpniu urodził mi się syn. W czasie kiedy mógłbym kręcić kilometry z niecierpliwością czekałem na sygnały od żony. Teraz jestem szczęśliwym tatą (mam nadzieje przyszłego rowerzysty! )
Rok 2020 zaczynam od dojazdu do pracy. Temperatura była łagodna jak na styczeń, bo tylko minus 2 stopnie. W drodze powrotnej wracam przez obrzeża WPN. Zrobiłem raptem z 2 kilometry więcej, ale za to w terenie!
Mam ogromną nadzieje, że w tym roku znajdę czas na rower oraz na prowadzenie tego bloga! :)
p.s. wycieczki z 2019 postrama się uzupełnić (tzn dojazdy do pracy i nie udany wyjazd na Hel - więcej tego niestety nie było :( )
Rok 2020 zaczynam od dojazdu do pracy. Temperatura była łagodna jak na styczeń, bo tylko minus 2 stopnie. W drodze powrotnej wracam przez obrzeża WPN. Zrobiłem raptem z 2 kilometry więcej, ale za to w terenie!
Mam ogromną nadzieje, że w tym roku znajdę czas na rower oraz na prowadzenie tego bloga! :)
p.s. wycieczki z 2019 postrama się uzupełnić (tzn dojazdy do pracy i nie udany wyjazd na Hel - więcej tego niestety nie było :( )






