blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(26)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sq3mko.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2009

Dystans całkowity:753.07 km (w terenie 109.00 km; 14.47%)
Czas w ruchu:28:45
Średnia prędkość:26.19 km/h
Maksymalna prędkość:54.00 km/h
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:53.79 km i 2h 03m
Więcej statystyk

Całkiem mokro :d

Sobota, 30 maja 2009 | dodano:30.05.2009
Km:64.30Km teren:0.00 Czas:02:48km/h:22.96
Pr. maks.:47.20Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Trasa:
Poznań-Głuchowo-Poznań-Cytadela-Komorniki-Głuchowo
1 wycieczka po tyg przerwie. Przyjechałem z Poznania rowerem który był u Piotra. Później z Jarzyna pojechaliśmy na Cytadele, potrenować podjazdy od mniej więcej 30 km zaczęło intensywnie padać. Oto parę fotek:

Były amfiteatr

A to ja przy amfiteatrze

To też ja już cały mokry ale pic mi się chciało :p

I znowu ja ale już przed domem ;d

Żarty się skończyły

Sobota, 23 maja 2009 | dodano:23.05.2009
Km:47.80Km teren:15.00 Czas:01:55km/h:24.94
Pr. maks.:45.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
W piątek pojechałem sam na Maltę, gdzie się miałem spotkać z Kacprem. Po jego przyjeździe objechaliśmy 2x Maltę i pojechaliśmy na Cytadele. Tam jeździliśmy troszkę w terenie. Bardzo ładne tereny, jeszcze nigdy nie byłem na cytadeli rowerem :P. Pojechaliśmy na zjazd gdzie ja z małym doświadczeniem na takich drogach przeleciałem przez kiere ;( i jak się później okazało zbiłem sobie rękę. Z cytadeli musiałem się dostać na Górczyn. Jechałem z prędkością nie większa niż 20 km/h Z Górczyna pojechałem samochodem do szpitala. Na szczęście mam tylko zbita a nie złamana czyli tylko 1 tyg bez roweru.
Rowerowi nic się nie stało i zostawiłem go u Piotra(za co bardzo dziękuje)

Ale mokro

Czwartek, 21 maja 2009 | dodano:21.05.2009
Km:23.20Km teren:2.00 Czas:00:48km/h:29.00
Pr. maks.:48.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Dzisiaj rower miał mi posłużyć tylko jako środek transportu, więc nawet nie zabrałem stroju.
O godz 18.12 wyjechałem do Poznania na spotkanie PMK. Jednak okazało się, że go nie było wiec pojechałem do Mateusza. Posiedziałem trochę, zjadłem co nie co (za co dziękuje) i pojechałem do domu o godz 21.15. Było już ciemno i całkiem mocno padało oraz w oddali było widać błyski :P
A to ja jak wróciłem do domu...

Praktyki

Środa, 20 maja 2009 | dodano:20.05.2009
Km:19.32Km teren:2.00 Czas:00:41km/h:28.27
Pr. maks.:45.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Jak to w środę na praktyki. Jednakże dzisiaj od rana przyjechał po mnie Mateusz i pojechaliśmy bezpośrednio na praktyki (dlatego różnica w km :)). Całe szczęście, że mogłem zostawić rower w szatni:D

Tak jakoś

Wtorek, 19 maja 2009 | dodano:19.05.2009
Km:31.20Km teren:4.00 Czas:01:06km/h:28.36
Pr. maks.:45.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Po szkole miał przyjechać do mnie Mateusz, aczkolwiek ja pojechałem do niego o godz 16.30 wyjechałem prawie pobijając swój rekord 19:19 ( ja miałem 19:46):P Posiedziałem chwile u niego o mi pokazał filmiki jak zrobił z wyjazdu do Wolsztyna.
Po jakiś 20 min pojechaliśmy spokojnym tempem nad jezioro Chomęcickie. Posiedzieliśmy chwile i do domu.
Oczywiście trasę miedzy Chomęcicami a Głuchowem jechałem cały czas w granicach 40km/h :)

Asfaltowo

Niedziela, 17 maja 2009 | dodano:17.05.2009
Km:35.70Km teren:0.00 Czas:01:09km/h:31.04
Pr. maks.:52.60Temperatura:18.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Mieliśmy od rana jechać na cały dzień, ale ten nie mógł tamtemu nie pasowało itp.
O godz. 17.Jarzyna spytał czy gdzieś jadę, a cały szczęśliwy oczywiście się zgodziłem. Jakieś 15min po 18 przyjechał po mnie Jarzyna i pojechaliśmy: Głuchowo-Gołuski- Dopiewo- Trzcielin-Konarzewo-Chomęcice-Głuchowo-Gołuski-Konarzewo-Chomęcice- i do DOMU :)
Ładna pogada, ale trochę wiało :P

Jak to w piątek

Piątek, 15 maja 2009 | dodano:17.05.2009
Km:55.30Km teren:15.00 Czas:02:09km/h:25.72
Pr. maks.:49.20Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Głuchowo-Poznań-(Strzeszynek)-(Dębiec)-Głuchowo.
Najpierw do Mateusza. Musiałem jechać do sklepu rowerowego, ale nic groźnego. Później na Strzeszynek i tradycyjnie do klubu :)

Co za pech :[

Czwartek, 14 maja 2009 | dodano:14.05.2009
Km:60.00Km teren:20.00 Czas:02:10km/h:27.69
Pr. maks.:45.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Po szkole pojechałem do kumpla z klasy do Rogalinka. Po chwili zadzwonił Jarzyna i się spytał czy gdzieś jedziemy. Pojechaliśmy do WPN. Grajzerówą do zjazdu nad Góreckie. Następnie nad wyspę, tam mała przerwa. Później czerwonym szlakiem aż do jeziorka Kociołek, a następnie na Osową Górę. To mo rower na Osowej:



Z Osowej pojechaliśmy do Mosiny. Ja pojechałem jeszcze raz do Dawida. Posiedziałem u niego chwile (pozdrowienia dla niego :)) i pojechałem do domu. Niestety rozładowała mi się bateria w liczniku więc dane są przybliżone, ale bardzo zbliżone do rzeczywistych.
Wycieczkę uznaje za bardzo udaną chociaż będę musiał jechać jutro po baterie :(

Praktyki

Środa, 13 maja 2009 | dodano:13.05.2009
Km:25.53Km teren:1.00 Czas:00:55km/h:27.85
Pr. maks.:50.90Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Pojechałem do Piotra bo na praktykach nie ma gdzie zostawić roweru :P
Było ogólnie trochę chłodno, ale przeżyłem :)

Bezpieczny Luboń

Sobota, 9 maja 2009 | dodano:09.05.2009
Km:36.18Km teren:5.00 Czas:01:57km/h:18.55
Pr. maks.:54.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
O godzinie 12.05 wyjechałem do Auchan,gdzie mieli czekać na mnie Mateusz i Piotr. Byłem troszkę wcześniej wiec to ja czekałem na nich :P. Mieliśmy jechać po Roberta, ale on zadzwonił i przyjechał po nas. Po chwili pojechaliśmy na Kopiec w Luboniu, gdzie miał się odbyc przejazd ulicami Lubonia. No i o godzinie 13 ruszyliśmy.Jechaliśmy ulicami Lubonia:


Po około 12km stosunkowo wolnej jazdy (dlatego mam taka niską średnia :P)dojechaliśmy z powrotem na Kopiec:


Posiedzieliśmy trochę i ruszyliśmy do mnie do domu po drodze zatrzymując się na lody w biedronce. Przyjechaliśmy do mnie do domu no i dla mnie był już koniec wycieczki, ale Mateusz z Piotrem musieli dojechać jeszcze do domu :P

kategorie bloga

Moje rowery

Canyon Roadlite 7836 km
Canyon AL 6.0 834 km
Komunijny :)
Kellys Magic 31165 km
Połykacz kilometrów. 1710 km

szukaj

archiwum