blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(26)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sq3mko.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2009

Dystans całkowity:753.07 km (w terenie 109.00 km; 14.47%)
Czas w ruchu:28:45
Średnia prędkość:26.19 km/h
Maksymalna prędkość:54.00 km/h
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:53.79 km i 2h 03m
Więcej statystyk

Ucieczka

Piątek, 8 maja 2009 | dodano:08.05.2009
Km:101.72Km teren:25.00 Czas:03:39km/h:27.87
Pr. maks.:53.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Po nudnym dniu w szkole (3 lekcje+ okienko) ruszyłem po Mateusza, pobijając swój rekord życiowy (10.593km średnia 33km/h czas 19.19 sek). Mateusz zjadł obiad i poszliśmy do sklepu kupic bluzę. Ten nie mógł się długo zdecydować, ale w końcu wybrał i mogliśmy jechać na Maltę, gdzie mieliśmy się spotkać z Jarzyną]. Po drodze wstąpiłem do biedry i bym wjechał w tył opla( nie mogłem wyhamować po zeskoczeniu ze schodów, ale się udało). Na Malcie poczekaliśmy chwile na jarzynę i ruszyliśmy w kierunku Pobiedzisk. Niestety nasza ucieczka przed deszczem nie skończyła się powodzeniem. Po krótkiej jedzie w deszczu zatrzymaliśmy się pod mostem. Później szlakiem rowerowym aż do samych Pobiedzisk (już nie padało :p). W Pobiedziskach odwiedziliśmy ryneczek, super market i udaliśmy się na dworzec kolejowy, gdyż za chwile miał przyjechać mój kuzyn-Mikołaj. Pogadaliśmy trochę zjedliśmy kolacje na dworcu i o godzinie 20 z minutami ruszyliśmy do domu drogą krajową nr 5 z prędkością nie spadającą poniżej 30km/h :P i tak aż do Poznania. W Poznaniu jechaliśmy spokojnie, szybko, niestety zatrzymując się na światłach co pewien czas. Na Garbarach kot wybiegł mi pod koło musiałem gwałtownie zahamować, a jarzyna stanął prze ze mnie na przednim kole, ale wszystko skończyło się bez wypadku (na szczęście).Później do ul.Głogowskiej, a tą aż do samych Komornik po drodze zostawiając Mateusza.:) Chwilę przed Komornikami Jarzyna pojechał już w swoim kierunku, a ja prosto do domu. W chacie wylądowałem o 22.10
Wyjazd uznaje za bardzo udany, oby więcej takich.
Fotki będą za jakiś czas:P

Czasówka MTB

Czwartek, 7 maja 2009 | dodano:07.05.2009
Km:14.30Km teren:0.00 Czas:00:27km/h:31.78
Pr. maks.:50.00Temperatura:15.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Trasa:
Głuchowo=> Gołuski=> Konarzewo=> Chomencice=> Głuchowo :)
Uwagi:
Straszny wmordowind, spotkanych kolarzy: 1 :)

Po wysiłku

Sobota, 2 maja 2009 | dodano:02.05.2009
Km:52.65Km teren:20.00 Czas:02:24km/h:21.94
Pr. maks.:45.00Temperatura:18.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Po wczorajszej podróżny postanowiłem ,,nigdzie się nie ruszam", ale brat mnie namówił i pojechaliśmy do WPN.
O godz 11.45 pojechałem z bratem po jego kolegę do Auchan. Później nad krajową 5 przez Luboń (po drodze odwiedziłem Jarzyne) do Puszczykowa. Następnie ruszyliśmy do WPN przy zjeździe na d Góreckie zrobiliśmy sobie przerwę. Po przerwie udaliśmy się ,,brzegiem" Góreckiego nad wyspę, gdzie zrobiliśmy mała przerwę.A to ja, i z tyłu wyspa na Góreckim:

Następnie czerwonym szlakiem nad Kociołek. To moje ulubione drzewo w WPN:


Ruszyliśmy nad Jarosławieckie z przerwa przy barze. Objechaliśmy jeziorko i pojechaliśmy do wieży widokowej. Tu widać moją wioskę

A tu Wpn:

Z wieży do domu przez Rosnowo i Chomęcice.

Poza województwo i

Piątek, 1 maja 2009 | dodano:01.05.2009
Km:185.87Km teren:0.00 Czas:06:37km/h:28.09
Pr. maks.:50.00Temperatura:20.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
rekord sezonu.
Dnia 30.04.09r o godzinie 20.30 przyjechał do mnie Mateusz, ponieważ następnego dnia o godzinie 7 rano planowaliśmy wyjazd do Wolsztyna.
Pobudka o 6.10 poranna toaleta, śniadanie spakowanie jedzenia i o godzinie 7.04 wyjazd. Na dzień dobry miałem problem z licznikiem, ale za chwile było wszystko ok( bo jak można jechać na taka trasę bez licznika:P ).Pojechaliśmy do Stęszewa. Za rondem odbiliśmy na Zieloną Górę. Krajówką nr 32 dojechaliśmy do Strykowa, tam pojechaliśmy na Modrzew, gdzie zrobiliśmy sobie śniadanie. Później na Maksymilianowo potem na Kamieniec. W Kamieńcu dłuższa przerwę, następnie do Wielichowa no i Wolsztyn. Dojechaliśmy okolu 11.45, Mateusz stwierdził ,że mamy czas a jak już jesteśmy tak blisko województwa lubuskiego to trzeba je odwiedzić. Wracając na krajówkę 32 dojechaliśmy do Kargowa. Przy prawie 100 km mieliśmy średnią 30.5km/h. Wracając do poznania pod wiatr było trochę gorzej:( W Wolsztynie zjedliśmy obiad (pizze) i ruszyliśmy tą samą drogą do Poznania:)
Zdjęcia oraz bardziej szczegółowy opis jest na blogu Mateusza:P

kategorie bloga

Moje rowery

Canyon Roadlite 7836 km
Canyon AL 6.0 834 km
Komunijny :)
Kellys Magic 31165 km
Połykacz kilometrów. 1710 km

szukaj

archiwum