Wpisy archiwalne w miesiącu
Marzec, 2014
Dystans całkowity: | 235.42 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 09:14 |
Średnia prędkość: | 25.50 km/h |
Maksymalna prędkość: | 54.60 km/h |
Suma podjazdów: | 148 m |
Liczba aktywności: | 3 |
Średnio na aktywność: | 78.47 km i 3h 04m |
Więcej statystyk |
Znowu do Śremu.
Niedziela, 30 marca 2014 | dodano:08.04.2014Kategoria 100-200km, z Anią
Km: | 107.84 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:09 | km/h: | 25.99 |
Pr. maks.: | 54.60 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Połykacz kilometrów. |
Dzisiaj umawiam się z Kubą i jego kolegą. Miał to być wyjazd z większą ilościom osób. Jednak oprócz naszej 3 nikt się nie zjawił. Plan początkowy Ostrów Wlkp. i powrót pociągiem. Z racji na małą liczbę chętnych jedziemy tylko do Śremu. Trasa taka sama jak ostatnim razem. Tym razem robimy przerwę pod Żabką. Tym razem nie jedziemy przez Kórnik tylko ruszamy w kierunku Czempinia. Jedzie się dobrze, było by świetnie gdyby nie ten wiatr na tych odkrytych terenach. W Czempiniu przerwa na lodzika pod biedronką. Dalej jedziemy do DK 5 i nią docieramy do Stęszewa. Później tylko okoliczne wioski i jestem w domu. Jednak w domu nikogo nie ma więc jadę do Ani razem jedziemy do Lidla na loda z polową i migdałami za jedynie 1.69 :P polecam! :) dostaje wieści że mogę wrócić do domu. Więc pojechaliśmy. Dzięki panowie za wycieczkę i dziękuję za dotrzymania mi Aniu towarzystwa jak nie miałem co ze sobą zrobić.
Na rozruch.
Piątek, 14 marca 2014 | dodano:08.04.2014Kategoria 0-50km, Z moją piękną!
Km: | 25.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:38 | km/h: | 15.49 |
Pr. maks.: | 31.90 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 148m | Rower: |
Po wczorajszym treningu do Śremu dzisiaj ruszam razem z moją ukochaną przejechać się po okolicznych wsiach. Jedziemy na Konarzewo polną drogą, aby później dostać się do Źródełka w Żarnowcu. Tam robimy krótką przerwę na pogaduchy. Goni nas czas więc szybko przez Dopiewo wracamy do domu.
Fajnie się tak przejechać z ukochaną chociażby na chwilę :)
Fajnie się tak przejechać z ukochaną chociażby na chwilę :)
Szosowo do Śremu.
Czwartek, 13 marca 2014 | dodano:08.04.2014
Km: | 102.28 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:27 | km/h: | 29.65 |
Pr. maks.: | 48.40 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Połykacz kilometrów. |
Ciąg dalszy jazdy z Mateuszem. Dzisiaj dołączą do nas jeszcze Tomek. Spotykamy się z nim na rondzie w Mosinie. Jedziemy w trójkę w kierunku Śremu. Już kiedyś wspominałem, że jazda w trójkę nie jest za fajna. Zawsze jeden zostaje z tyłu i nie ma kim pogadać. Po drodze mijamy kilku rowerzystów. Szybkich na szosach, jakże tych wolniejszych w podeszłym wieku którzy wyjechali sobie na popołudniową przejażdżkę. Mimo to biorąc pod uwagę, że mamy połowę Marca to i tak cieszy taka ilość rowerzystów. Na podjazdach tradycyjnie Mateusz i Tomkiem się ścigają ja po chwili dojeżdżam. Przerwa w Śremie na puszkę coli i banana. Wykorzystując wiatr w plecy szybko mkniemy do Zaniemyśla i dalej na Kórnik. Tam też odłącza od nas Tomek. Już w dwójkę ruszamy do domu. Jedzie mi się jakoś ciężko. Trudno jest mi się utrzymać na kolę. Daję radę mimo to dojechać do domu.
Dzięki panowie za wyjazd. Z czasem ostatnio trochę słabo. Mam jednak nadzieje, że uda się kilkanaście jak nie więcej razy tak wspólnie pokręcić.
Dzięki panowie za wyjazd. Z czasem ostatnio trochę słabo. Mam jednak nadzieje, że uda się kilkanaście jak nie więcej razy tak wspólnie pokręcić.