Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2009
Dystans całkowity: | 908.20 km (w terenie 87.00 km; 9.58%) |
Czas w ruchu: | 37:47 |
Średnia prędkość: | 24.04 km/h |
Maksymalna prędkość: | 58.00 km/h |
Liczba aktywności: | 12 |
Średnio na aktywność: | 75.68 km i 3h 08m |
Więcej statystyk |
Poznańska masa krytyczna...
Piątek, 31 lipca 2009 | dodano:31.07.2009
Km: | 87.20 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:15 | km/h: | 20.52 |
Pr. maks.: | 44.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Rano przyjechał do mnie Jarzyna. Pograliśmy w Colina, pogadaliśmy i pojechaliśmy razem z moim bratem po Mateusza. Następnie ruszyliśmy załatwić parę spraw oraz pojechaliśmy zrobić kółko na Malcie:D W końcu pojechaliśmy na masę bylismy troszkę przed więc poczekaliśmy i o godz. 18.30 ruszamy w trasę:
Stary Rynek – Szkolna – Podgórna – Marcinkowskiego – Pl. Wolności – 3 Maja – Pl. Ratajskiego – Libelta – Kościuszki – Św. Marcin – Rondo Kaponiera (3 okrążenia) – Roosevelta – Dąbrowskiego – Mickiewicza – Jeżycka – Kościelna – Wąska – Poznańska - Kochanowskiego – Słowackiego – Wawrzyniaka – Dąbrowskiego- Staszica – Szamarzewskiego – Kraszewskiego – Jackowskiego – Polna – Szamarzewskiego – Długosza – Dąbrowskiego – Szamotulska – Marcelińska – Wojskowa – Grunwaldzka – Rondo Nowaka-Jeziorańskiego (2 okrążenia) – Grunwaldzka – Wojskowa – Wyspiańskiego - Strusia – Małeckiego – Gąsiorowskich – Głogowska – Towarowa – Niezłomnych – Krakowska – Kazimierza Wielkiego – Mostowa – Wielka – Stary Rynek.
Po masie pojechaliśmy na Maltę i pojechaliśmy do domu ja wskoczyłem jeszcze do Mateusza i o godz 22.37 byłem w domu :D
Stary Rynek – Szkolna – Podgórna – Marcinkowskiego – Pl. Wolności – 3 Maja – Pl. Ratajskiego – Libelta – Kościuszki – Św. Marcin – Rondo Kaponiera (3 okrążenia) – Roosevelta – Dąbrowskiego – Mickiewicza – Jeżycka – Kościelna – Wąska – Poznańska - Kochanowskiego – Słowackiego – Wawrzyniaka – Dąbrowskiego- Staszica – Szamarzewskiego – Kraszewskiego – Jackowskiego – Polna – Szamarzewskiego – Długosza – Dąbrowskiego – Szamotulska – Marcelińska – Wojskowa – Grunwaldzka – Rondo Nowaka-Jeziorańskiego (2 okrążenia) – Grunwaldzka – Wojskowa – Wyspiańskiego - Strusia – Małeckiego – Gąsiorowskich – Głogowska – Towarowa – Niezłomnych – Krakowska – Kazimierza Wielkiego – Mostowa – Wielka – Stary Rynek.
Po masie pojechaliśmy na Maltę i pojechaliśmy do domu ja wskoczyłem jeszcze do Mateusza i o godz 22.37 byłem w domu :D
Wiekszą grupą... do Szamotuł :D
Czwartek, 30 lipca 2009 | dodano:31.07.2009
Km: | 105.70 | Km teren: | 20.00 | Czas: | 04:21 | km/h: | 24.30 |
Pr. maks.: | 48.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
To miał być luźny wypad na 100km i tak się stało.
Wyjazd zaplanowany na 7:00, ale wyjechaliśmy o 7:05 bo ja zaspałem ;D Jedziemy w składzie: Robert, Mateusz, Mateusz, i mój brat Mateusz :P. Kierujemy się do Kiekrza przez Plewiska, Skórzewo, Wysogotowo. Tam robimy 1 przerwę:
Następnie kierujemy się przez Rokietnicę, Żydowo, Pamiątkowo w stronę Szamotuł. To my w prawie całym składzie brakuje Szczesnego, który robi fotkę:
W Szamotułach robimy 1h przerwę wspominając czasy z podstawówki ;p. Do domu ruszamy tą sama trasa, oto znowu prawie cała ekipa, gdyż ktoś musi robić fotkę ;p
A to przerwę i czas na wspólną fotkę:
Dalej jedziemy przez Kiekrz, Strzeszynek Poznań Plewiska i do domu.
Wyjazd uznaje za bardzo udany nawet się tak nie zmęczyłem ;p Już nie mogę doczekać następnej takiej wycieczki może jeszcze w większej grupie :D
Wyjazd zaplanowany na 7:00, ale wyjechaliśmy o 7:05 bo ja zaspałem ;D Jedziemy w składzie: Robert, Mateusz, Mateusz, i mój brat Mateusz :P. Kierujemy się do Kiekrza przez Plewiska, Skórzewo, Wysogotowo. Tam robimy 1 przerwę:
Następnie kierujemy się przez Rokietnicę, Żydowo, Pamiątkowo w stronę Szamotuł. To my w prawie całym składzie brakuje Szczesnego, który robi fotkę:
W Szamotułach robimy 1h przerwę wspominając czasy z podstawówki ;p. Do domu ruszamy tą sama trasa, oto znowu prawie cała ekipa, gdyż ktoś musi robić fotkę ;p
A to przerwę i czas na wspólną fotkę:
Dalej jedziemy przez Kiekrz, Strzeszynek Poznań Plewiska i do domu.
Wyjazd uznaje za bardzo udany nawet się tak nie zmęczyłem ;p Już nie mogę doczekać następnej takiej wycieczki może jeszcze w większej grupie :D
Za województwo... i nowy rekord życiowy...
Poniedziałek, 27 lipca 2009 | dodano:27.07.2009Kategoria Ze zdjęciami, 200-300km
Km: | 218.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 07:49 | km/h: | 27.95 |
Pr. maks.: | 51.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Pobiłem poprzedni rekord o około 11km, ale zawsze :D
W związku z tym, że wczoraj miałem 17 urodziny, postanowiłem zrobić sobie mały prezent...
Wczoraj przyjechali do mnie Mateuszowie i ustalaliśmy trasę. Chciałem coś nowego pojechać tam gdzie jeszcze nigdy nie bylem rowerem. W końcu wypadło na Leszno no i od razu odwiedziny województwa Dolnośląskiego,ale przejdźmy do trasy:
Pobudka w moim przypadku 4.05 ubrałem się wypiłem herbatę i o 4.40 wyjechałem do Mateusza, ponieważ na 5 byliśmy umówieni. Drugi Mateusz miał małe opóźnienie, gdyż zamknęli mu przejazd. W końcu o godzinie 5.10 wyruszamy. Kierujemy się na Niwkę, później przez Puszczykowo do Mosiny. Tam odbijamy na Czempiń i po 27km ( nie licząc dojazdu do Jarzyny) robimy 1 postój:
Po około 10 min ruszamy dalej na Racot i robimy 2 w tym przypadku wymuszona przerwę, gdyż miałem potrzeba nie cierpiąca zwłoki ;p. Wykorzystując ten postój trochę się posililiśmy.
No i ruszmy dalej troszkę pod górkę ale za chwile z górki oraz pod wiatr (na szczęście słaby). Jadąc z prędkością ok. 28-32km/h docieramy do Osieczna. Tam robimy nasza 3 przerwa na licznikach mamy niecałe 70km.:
Po posiłku jedziemy dalej w kierunku Leszna. Po 9 km docieramy do 1 celu naszej podroży:
Następnie kierujemy się do Centrum Leszna, gdzie zatrzymujemy się McDonaldzie:D. Po posiłku Kierujemy się na Górę, po drodze robiąc zakupy w biedronce. Nareszcie docieramy do 2 celu naszej podróży:
Po zrobieniu zdjęć wszystkich tablic ruszamy do 3 celu naszej wycieczki, czyli do większego miasta jakim jest Góra. W Górze zatrzymujemy się przed kościołem św Katarzyny, a później robimy zakupy w biedronce. Wszystkie cele osiągnięte, więc ruszamy do domu. Jedzie się o niebo lepiej nie dosyć ze z wiatrem to praktycznie z górki. Prędkość dochodzą nawet do 40km/h. i po około 30 min jesteśmy znowu w Lesznie, czyli znowu do Maca :D
Ruszamy w kierunku Wojnowic po drodze robiąc jedną przerwę. W Wojnowicach odbijamy na Gryżyny. Jedzie się cały czas idealnie. W końcu docieramy do Czempinia. Pod drodze robiąc przerwę. Ja nawet czasami znajduje siły żeby bawić się w ucieczkę przed peletonem, ale zazwyczaj mnie Szczesny dogania ;p. W Czempiniu robimy dłuższa przerwę i zakupy znowu w biedronce ;p.
Dalej kierujemy się na Mosinę, a później na Puszczykowo. Szczesny miał jeszcze siły , żeby gonić jakiegoś kolarza :D. No i po 7h jazdy docieramy z powrotem do Jarzyny ja idę do niego zgrać sobie fotki, a Mateusz jedzie do domu. Jeszcze znalazłem siły zęby jechać do 2 Mateusza po zdjęcia.;p I o godzinie 18.20 ruszam do domu.
W domu jestem o 18.55. Do jedzenia miałem 12 batoników musli z biedronki oraz 4 skibki chleba i ciastko z MaCa ;p.Łącznie wypiłem z 4l wody.
Wyjazd bardzo bardzo bardzo udany na pewno dzięki ekipie za co wam bardzo dziękuje.
W związku z tym, że wczoraj miałem 17 urodziny, postanowiłem zrobić sobie mały prezent...
Wczoraj przyjechali do mnie Mateuszowie i ustalaliśmy trasę. Chciałem coś nowego pojechać tam gdzie jeszcze nigdy nie bylem rowerem. W końcu wypadło na Leszno no i od razu odwiedziny województwa Dolnośląskiego,ale przejdźmy do trasy:
Pobudka w moim przypadku 4.05 ubrałem się wypiłem herbatę i o 4.40 wyjechałem do Mateusza, ponieważ na 5 byliśmy umówieni. Drugi Mateusz miał małe opóźnienie, gdyż zamknęli mu przejazd. W końcu o godzinie 5.10 wyruszamy. Kierujemy się na Niwkę, później przez Puszczykowo do Mosiny. Tam odbijamy na Czempiń i po 27km ( nie licząc dojazdu do Jarzyny) robimy 1 postój:
Po około 10 min ruszamy dalej na Racot i robimy 2 w tym przypadku wymuszona przerwę, gdyż miałem potrzeba nie cierpiąca zwłoki ;p. Wykorzystując ten postój trochę się posililiśmy.
No i ruszmy dalej troszkę pod górkę ale za chwile z górki oraz pod wiatr (na szczęście słaby). Jadąc z prędkością ok. 28-32km/h docieramy do Osieczna. Tam robimy nasza 3 przerwa na licznikach mamy niecałe 70km.:
Po posiłku jedziemy dalej w kierunku Leszna. Po 9 km docieramy do 1 celu naszej podroży:
Następnie kierujemy się do Centrum Leszna, gdzie zatrzymujemy się McDonaldzie:D. Po posiłku Kierujemy się na Górę, po drodze robiąc zakupy w biedronce. Nareszcie docieramy do 2 celu naszej podróży:
Po zrobieniu zdjęć wszystkich tablic ruszamy do 3 celu naszej wycieczki, czyli do większego miasta jakim jest Góra. W Górze zatrzymujemy się przed kościołem św Katarzyny, a później robimy zakupy w biedronce. Wszystkie cele osiągnięte, więc ruszamy do domu. Jedzie się o niebo lepiej nie dosyć ze z wiatrem to praktycznie z górki. Prędkość dochodzą nawet do 40km/h. i po około 30 min jesteśmy znowu w Lesznie, czyli znowu do Maca :D
Ruszamy w kierunku Wojnowic po drodze robiąc jedną przerwę. W Wojnowicach odbijamy na Gryżyny. Jedzie się cały czas idealnie. W końcu docieramy do Czempinia. Pod drodze robiąc przerwę. Ja nawet czasami znajduje siły żeby bawić się w ucieczkę przed peletonem, ale zazwyczaj mnie Szczesny dogania ;p. W Czempiniu robimy dłuższa przerwę i zakupy znowu w biedronce ;p.
Dalej kierujemy się na Mosinę, a później na Puszczykowo. Szczesny miał jeszcze siły , żeby gonić jakiegoś kolarza :D. No i po 7h jazdy docieramy z powrotem do Jarzyny ja idę do niego zgrać sobie fotki, a Mateusz jedzie do domu. Jeszcze znalazłem siły zęby jechać do 2 Mateusza po zdjęcia.;p I o godzinie 18.20 ruszam do domu.
W domu jestem o 18.55. Do jedzenia miałem 12 batoników musli z biedronki oraz 4 skibki chleba i ciastko z MaCa ;p.Łącznie wypiłem z 4l wody.
Wyjazd bardzo bardzo bardzo udany na pewno dzięki ekipie za co wam bardzo dziękuje.
Powrót do domu :D
Sobota, 25 lipca 2009 | dodano:25.07.2009
Km: | 55.20 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 02:22 | km/h: | 23.32 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Wyjechałem o godzinie 11 ( no może troszkę po ;p) Jechało mis się całkiem dobrze, ale około 20k jestem zmuszony zrobić przerwę, gdyż zrobiło się chłodno. przerwa trwała około 5 min. Ruszyłem dalej. Jak minąłem tablice Poznań to zaczęło padać, ale na szczęście to był przelotny deszcz. Na Dębcu robię 2 przerwę mam około 40km (ta przerwę też jestem zmuszony zrobić, gdyż były tory zamknięte.Do domu do jechałem spokojnie bez większych wydarzeń. :D
Czas rzeczywisty : 2h i 40 min
Trasa: Budziszewice->Długa Goślina-> Murowana Goślina-> Bolechowo-> Owińska-> Czerwonak-> Koziegłowy-> Poznań-> Komorniki-> DOM ;p
Czas rzeczywisty : 2h i 40 min
Trasa: Budziszewice->Długa Goślina-> Murowana Goślina-> Bolechowo-> Owińska-> Czerwonak-> Koziegłowy-> Poznań-> Komorniki-> DOM ;p
Mała wycieczka z kuzynem i Mateuszem...
Czwartek, 23 lipca 2009 | dodano:25.07.2009
Km: | 17.60 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 01:05 | km/h: | 16.25 |
Pr. maks.: | 35.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Przyjechał do mnie Mateusz i z racji tego, że on musiał wracać. Przejechaliśmy się po okolicach. Mój kuzyn jako, że tubylec to nas poprowadził nad jeziorko tam przerwę wszedłem do wody po kolana. Do domu wróciliśmy troszkę inna droga :P
Po kuzynke z kuzynka ;p
Czwartek, 23 lipca 2009 | dodano:23.07.2009
Km: | 19.40 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 00:57 | km/h: | 20.42 |
Pr. maks.: | 41.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Dzisiaj pojechałem po kuzynkę, która wracała z imprezy. Miałem jechać na wieczór gdzieś się przejechać ale mi sie nie chciało ;p
Na wakacje
Wtorek, 21 lipca 2009 | dodano:22.07.2009
Km: | 58.50 | Km teren: | 8.00 | Czas: | 02:25 | km/h: | 24.21 |
Pr. maks.: | 47.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Wyjechałem do babci na wakacje :D Mój kellysek pierwszy raz jechał z sakwami :D
Co do drogi to jechałem przez Koziegłowy-> Murowana Goślina-> Długa Goślina-> Łoskoń Stary :D
Co do drogi to jechałem przez Koziegłowy-> Murowana Goślina-> Długa Goślina-> Łoskoń Stary :D
Po przewrwie... nawet nieżle :D
Poniedziałek, 20 lipca 2009 | dodano:20.07.2009
Km: | 145.80 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 06:25 | km/h: | 22.72 |
Pr. maks.: | 57.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Po 1 tyg. w Karkonoszach wybrałem się do babci. W sumie wyjazd zaplanowany w nd( co ciekawe też byłem u babci), ale do szczegółów.
Miałem byc u Mateusza o 7 rano, więc pobudka o 5.50 śniadanie, łazienka i równo o 7.30 ruszam do Mateusza. Jadę 22min jestem za 8min 7 i o 7 ruszamy. Trasa: Arciszewskiego-> Niestachowska-> Obornicka->. Następnie Morasko i Biedrusko gdzie robimy 1 przerwę :D. Później kierujemy do Murowanej Gośliny a stamtąd nową drogą rowerowa prawie do Długiej Gośliny. Po ok 5km odbijamy na Łoskoń Stary, gdzie robimy przerwę:
Dalej ruszamy do mojej babci robimy krótką przerwę i jadę ,,odebrać" kuzynkę z imprezy ( ale ona powiedziała ze wraca w środę no nic nie chciała ze mną wracać do domu to nie, sama będzie sobie wracać. :P) No i wróciliśmy do mojej babci. Obiadek i po ok 30 min ruszamy do domu jedzie się nie za ciekawie, bo jedziemy pod wiatr. Jedziemy przez Murowaną Goślinę Czerwonak Koziegłowy ,gdzie nas łapie burza. Następnie przez Malte Królowej Jadwigi do Głogowskiej a później cały czas do Komornik. Tam Mateusz jedzie w swoja stronę, a ja w swoja.
Wyjazd udany, chociaż byłem troszkę zmęczony no ale w końcu cały tydzień miałem bez roweru :D Na koniec jedna fotka zrobiona przez Mateusza :D
A co do v max udało się jechać za ciężarówka :D
Miałem byc u Mateusza o 7 rano, więc pobudka o 5.50 śniadanie, łazienka i równo o 7.30 ruszam do Mateusza. Jadę 22min jestem za 8min 7 i o 7 ruszamy. Trasa: Arciszewskiego-> Niestachowska-> Obornicka->. Następnie Morasko i Biedrusko gdzie robimy 1 przerwę :D. Później kierujemy do Murowanej Gośliny a stamtąd nową drogą rowerowa prawie do Długiej Gośliny. Po ok 5km odbijamy na Łoskoń Stary, gdzie robimy przerwę:
Dalej ruszamy do mojej babci robimy krótką przerwę i jadę ,,odebrać" kuzynkę z imprezy ( ale ona powiedziała ze wraca w środę no nic nie chciała ze mną wracać do domu to nie, sama będzie sobie wracać. :P) No i wróciliśmy do mojej babci. Obiadek i po ok 30 min ruszamy do domu jedzie się nie za ciekawie, bo jedziemy pod wiatr. Jedziemy przez Murowaną Goślinę Czerwonak Koziegłowy ,gdzie nas łapie burza. Następnie przez Malte Królowej Jadwigi do Głogowskiej a później cały czas do Komornik. Tam Mateusz jedzie w swoja stronę, a ja w swoja.
Wyjazd udany, chociaż byłem troszkę zmęczony no ale w końcu cały tydzień miałem bez roweru :D Na koniec jedna fotka zrobiona przez Mateusza :D
A co do v max udało się jechać za ciężarówka :D
Przed przerwą....
Piątek, 10 lipca 2009 | dodano:10.07.2009
Km: | 85.20 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:15 | km/h: | 26.22 |
Pr. maks.: | 57.30 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Jutro jadę na tydzień do Karpacza (niestety nie mogę wziąć roweru), więc postanowiłem, że dzisiaj się gdzieś wybiorę. Po 3h snu nie byłem pewny czy mam gdzieś jechać, ale zobaczyłem wschodzące słonce i postanowiłem wybrać się do Murowanej Gośliny. Wyjechałem chwile przed 7, jechało się bardzo dobrze chociaż trochę zimno było :(. Jechałem następująca trasa Głuchowo-> Komorniki-> Poznań(Głogowska-> Arciszewskiego-> Niestachowska-> Obornicka)-> Morasko->Biedrusko-> Murowana Goślina. Tam robię dłuższa przerwę na mały posiłek i udałem się do Poznania drogą nr 196 . Do Poznania jechałem bez przerwy dopiero przerwa koło Malty. Później do Matusza. Chwile pogadaliśmy i pojechaliśmy do mnie :D
Zdjec niestety nie mam żadnych, gdyż nie mam żadnego podręcznego aparatu ;(
Ale i tak wyjazd uznaje za udany :D
Zdjec niestety nie mam żadnych, gdyż nie mam żadnego podręcznego aparatu ;(
Ale i tak wyjazd uznaje za udany :D
Tak na wieczór
Czwartek, 9 lipca 2009 | dodano:09.07.2009
Km: | 45.60 | Km teren: | 12.00 | Czas: | 01:40 | km/h: | 27.36 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Początkowo nie miałem jechać dzisiaj na rower związku z pogada ale pod wieczór wiatr ustał i pojechałem najpierw do Mateusza. Chwile pogadaliśmy i ruszyliśmy następującą trasą:
Raszyn-> Ogrody-> Strzeszynek-> Kiekrz-> Wysogotowo-> Plewiska
Następnie rozdzielamy się i już samu do domu.
W Kiekrzu widzieliśmy przewalone drzewo:
Wyjazd uznaje za udany :D
Raszyn-> Ogrody-> Strzeszynek-> Kiekrz-> Wysogotowo-> Plewiska
Następnie rozdzielamy się i już samu do domu.
W Kiekrzu widzieliśmy przewalone drzewo:
Wyjazd uznaje za udany :D