Wpisy archiwalne w miesiącu
Październik, 2011
Dystans całkowity: | 595.50 km (w terenie 20.00 km; 3.36%) |
Czas w ruchu: | 21:59 |
Średnia prędkość: | 27.09 km/h |
Maksymalna prędkość: | 53.80 km/h |
Suma podjazdów: | 344 m |
Liczba aktywności: | 9 |
Średnio na aktywność: | 66.17 km i 2h 26m |
Więcej statystyk |
Szosa całkiem ładnie :) cz. 2
Sobota, 29 października 2011 | dodano:29.10.2011Kategoria 50-100km
Km: | 71.10 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:14 | km/h: | 31.84 |
Pr. maks.: | 51.70 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Znów pożyczam rower brata. Tym razem we 2 Jarzyna i ja. Wyjechałem o 11.10 do kolegi jarzynowego aby być punktualnie o 11.30 u niego. Tam uzupełniłem bidony i ruszyliśmy w trasę. Trasa do Kórnika dobrze znana przez Luboń Łęczyce gdzie spotykamy 3 trenujących kolarzy. Dalej to już Puszczykowo i wjeżdżamy na trasę Mosina-Kórnik. Zmiany co 5 kilometrów powodują duży wzrost średniej i szybkie przejechanie trasy. U Tomka (w pracy) zostajemy poczęstowani herbatą i (ze zgodą ) wcinamy jego kanapki. Po około 1h ruszamy do domu. Tutaj prędkość znacznie wzrosła, można spokojnie rzecz, że nie schodziliśmy po niżej 35km/h i zmiany oczywiście częstsze- co 2km. I tak docieramy do Puszczykowa, gdzie odbijamy na Wiry, w których się rozdzielamy.
Dzięki Mateusz za wycieczkę! Trzeba coś pomyśleć o poniedziałku :)
P.S. Dzięki Tomek za herbatkę i pyszny Kórnicki chleb :)
Dzięki Mateusz za wycieczkę! Trzeba coś pomyśleć o poniedziałku :)
P.S. Dzięki Tomek za herbatkę i pyszny Kórnicki chleb :)
Szosa całkiem ładnie :)
Piątek, 28 października 2011 | dodano:28.10.2011Kategoria 0-50km
Km: | 73.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:24 | km/h: | 30.62 |
Pr. maks.: | 53.80 | Temperatura: | 12.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Wracając ze szkoły o godzinie 11.20 dzwonię do Jarzyny czy nie pójdzie na rower. Powiedział mi, że idzie z tatą, to ja zabrałem się z nimi. Przyjechali do mnie koło 12.30 i ruszyliśmy w kierunku Buku. Dobra zmiany i nie odczuwając dużego zmęczenia docieramy do Buku. Dalej kierujemy się na Stęszew i na Mosinę tempo koło 33-35km/h Z Mosiny na Puszczykowo w pewnym momencie Jarzynowy urywa ja cisnę za nim prędkość dochodziła do 55km/h :P Ja dalej cisnę na Wiry i do domu. Jarzyna z tatą prosto na Luboń goniąc kierowce busa który by nas prawie zepchnął do rowu....
Dzięki panowie za wyjazd!
Dzięki panowie za wyjazd!
Szybko na szosie :)
Wtorek, 18 października 2011 | dodano:18.10.2011Kategoria 0-50km
Km: | 38.10 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:14 | km/h: | 30.89 |
Pr. maks.: | 39.60 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Znowu pożyczam rower brata z panem Jarzynowym po okolicznych wsiach. Wiatr strasznie przeszkadzał, ale i tak średnia wyszła ładna :)
Dzięki za wycieczkę :)
Dzięki za wycieczkę :)
Szkła i korki.
Poniedziałek, 17 października 2011 | dodano:17.10.2011Kategoria 50-100km
Km: | 50.20 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:07 | km/h: | 23.72 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Rowerem brata. Rano do szkoły po południu na korki na polibudę. Później do SZCZ na meczyk w fife i do domu.
Szosowo setkowo:)
Piątek, 14 października 2011 | dodano:16.10.2011Kategoria 100-200km
Km: | 108.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:43 | km/h: | 29.19 |
Pr. maks.: | 52.40 | Temperatura: | 5.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Trzeba wykorzystać dobrą pogodę, więc umawiam się z Mateuszem na znaną mi już trasę z ostatniego razu. Tylko że wtedy jechałem sobie swoim rowerem a teraz pożyczyłem szosę.
U Mateusza jestem o 9.30 nogi mi strasznie zmarzły, w sumie cały zmarzłem ale tylko w nogi później było mi zimno. Ruszamy na Oborniki. W poznaniu korek ale samochody tak stały że było można jechać koło 35km/h miedzy nimi. Na trasie wiatr przeszkadzał. W Obornikach przerwa przed lidlem. Na Murowaną Goślinę zrzucamy tempo do około 25km-30km/h. Później do samego Poznania koło 35km/h do nawet czasami 40km/h :) Przejazd przez Poznań oczywiście masakryczny.
Dzięki Mateusz za wspólną jazdę :)
U Mateusza jestem o 9.30 nogi mi strasznie zmarzły, w sumie cały zmarzłem ale tylko w nogi później było mi zimno. Ruszamy na Oborniki. W poznaniu korek ale samochody tak stały że było można jechać koło 35km/h miedzy nimi. Na trasie wiatr przeszkadzał. W Obornikach przerwa przed lidlem. Na Murowaną Goślinę zrzucamy tempo do około 25km-30km/h. Później do samego Poznania koło 35km/h do nawet czasami 40km/h :) Przejazd przez Poznań oczywiście masakryczny.
Dzięki Mateusz za wspólną jazdę :)
Można rzecz, że użytkowo.
Środa, 12 października 2011 | dodano:14.10.2011Kategoria 0-50km
Km: | 26.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:56 | km/h: | 28.18 |
Pr. maks.: | 43.20 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Musiałem jechać do Jarzyny po swojego pena. Wybrałem trochę dłuższą wersje aby się przejechać :)Rower pożyczyłem od brata :)
Szkoła
Wtorek, 11 października 2011 | dodano:12.10.2011Kategoria 0-50km
Km: | 33.70 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:28 | km/h: | 22.98 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Młodego szosa do szkoły nakręcać lipdapa. Później do mamy po mojego lapka. Do pana szcz na meczyk Fife (SZYKUJ SIĘ NA PT) i do domu. Praktycznie cały czas w deszczu.
Rowerowy Rajd Szkolny ZSE nr w Poznaniu.
Poniedziałek, 3 października 2011 | dodano:12.10.2011Kategoria 50-100km
Km: | 90.88 | Km teren: | 20.00 | Czas: | 04:18 | km/h: | 21.13 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Po ostatnim 3 dniowym rajdzie udało nam się zorganizować jednodniowy wypad do Puszczy Zielonki. Trochę było organizacji, ale udało nam się ustalić trasę. Miejsce spotkania na pętli pestki:
Ruszamy parę min po 9 w składzie koło 30 osobowym. Początkowo jedziemy przez Campus Morasko, aby się dostać na ul.Naramowicką i już do samego Biedruska trasa przebiegała spokojnie. Za Wartą w sumie w początkowych terenach lasu robimy pierwszą przerwę. Dalej to tylko przejazd przez Puszcze Zielonkę:
Aby się dostać pod Dziewiczą Górę gdzie czekały na nas pyszne kiełbaski z grilla.
Następnie był ,,konkurs" kto szybciej wiedzie na Dziewiczą Górę. Udało mi się wjechać na równi z bratem w czasie 1.47min przez co zająłem podajże 3 lub 4 miejsce. Myślę, że to i tak nie zły wynik jak na slicki 1.5 :) A to ja podczas podjazdu.
Po rajdzie już prywatnie z 3 kolegami na szybka rundę dookoła Malty. Później korki i do domu.
Dzięki za wycieczkę wszystkim :)
Ruszamy parę min po 9 w składzie koło 30 osobowym. Początkowo jedziemy przez Campus Morasko, aby się dostać na ul.Naramowicką i już do samego Biedruska trasa przebiegała spokojnie. Za Wartą w sumie w początkowych terenach lasu robimy pierwszą przerwę. Dalej to tylko przejazd przez Puszcze Zielonkę:
Aby się dostać pod Dziewiczą Górę gdzie czekały na nas pyszne kiełbaski z grilla.
Następnie był ,,konkurs" kto szybciej wiedzie na Dziewiczą Górę. Udało mi się wjechać na równi z bratem w czasie 1.47min przez co zająłem podajże 3 lub 4 miejsce. Myślę, że to i tak nie zły wynik jak na slicki 1.5 :) A to ja podczas podjazdu.
Po rajdzie już prywatnie z 3 kolegami na szybka rundę dookoła Malty. Później korki i do domu.
Dzięki za wycieczkę wszystkim :)
W końcu jakaś trasa :)
Sobota, 1 października 2011 | dodano:01.10.2011Kategoria 100-200km
Km: | 103.22 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:35 | km/h: | 28.81 |
Pr. maks.: | 49.26 | Temperatura: | 25.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 344m | Rower: | Kellys Magic |
Kto by się spodziewał, że 1 października będzie taka pogoda :) Postanowiłem zrobić jakąś trasę. Ostatni raz w stroju jechałem ponad miesiąc temu, ale za to jak --> to tu :) dzisiaj trasa trochę mniejsza, ale nie zawsze liczą się kilometry lecz przyjemność z jazdy. Wybrałem się z Mateuszem na szosową trasę. Najpierw Dk 11 do Obornik. Na samej trasie SZCZ ciśnie ostro coś koło 37km/h. Z Obornik na Murowaną jedziemy koło siebie tak z 30km/h po drodze rozmawiając na różne tematy. Za to dalej do samego Poznania znowu koło 40km/h. Oczywiście przejazd przez miasto popsuł ładnie wypracowaną średnią :(
Dzięki Mateusz za mile spędzone kilka godzin na rowerze. Do następnego!
Dzięki Mateusz za mile spędzone kilka godzin na rowerze. Do następnego!