Z Kubą do WPN-u.
Czwartek, 6 lutego 2014 | dodano:10.02.2014
Km: | 34.53 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 36.30 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 344m | Rower: |
Plan początkowo był inny. Mieliśmy jechać do Lwówka do znajomych Kuby. Jednak pogoda nie dopisywała tak jak parę dni temu. Postanowiliśmy udać się do WPN-u. Tradycyjnie przez Chomęcice ruszamy jadąc koło siebie dyskutując:
Docieramy do lasu. Chcieliśmy wjechać na wieże widokową, ale był za duży lód. Ruszamy więc Grajzerówką, aż do jeziora Góreckiego.
Schodzimy na dół chwilę rozmawiamy. W miedzy czasie dostaje telefon, że musiałbym się pojawić dzisiaj w pracy więc ruszamy do domy przez Puszczykowo.
Tam robimy przerwę na Hamburgera. Wracamy przez Niwkę i Wiry. Jadę Kubę odprowadzić prawie do Auchana. Samotnie pod wiatr wracam do domu.
P.S. Dane z Endomondo.
Docieramy do lasu. Chcieliśmy wjechać na wieże widokową, ale był za duży lód. Ruszamy więc Grajzerówką, aż do jeziora Góreckiego.
Schodzimy na dół chwilę rozmawiamy. W miedzy czasie dostaje telefon, że musiałbym się pojawić dzisiaj w pracy więc ruszamy do domy przez Puszczykowo.
Tam robimy przerwę na Hamburgera. Wracamy przez Niwkę i Wiry. Jadę Kubę odprowadzić prawie do Auchana. Samotnie pod wiatr wracam do domu.
P.S. Dane z Endomondo.