Po wyjeździe...
Poniedziałek, 7 lipca 2014 | dodano:17.07.2014Kategoria 0-50km
Km: | 40.59 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:45 | km/h: | 23.19 |
Pr. maks.: | 37.90 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Chociaż cały weekend spędziłem z dziewczyną, następnego dnia wsiadam na rower i jadę do niej na działkę. Trochę przyciąłem drzewek, ale zostałem odesłany na ławkę. Wypiłem kawę z jej rodzicami pogadaliśmy chwilę i mam ruszać do domu. W tym momencie dostaję telefon od Mateusza. Wybierał się na rower, zdecydowałem się z nim przejechać kawałek. Spotykamy się w Luboniu, jedziemy przez Wiry do Komornik. Chmury zbierają się nad nami. Docieramy do Plewisk robimy kółko do Fabianowa. Wstępuję tylko do biedronki po coś do picia. Rozdzielamy się ja jadę przez polną drogę do Głuchowa mijając obok straszne chmury. Dojechałem do domu wstawiłem rower do garażu i zaczęło padać. To się nazywa szczęście.