Przejażdżka z Martą.
Środa, 16 lipca 2014 | dodano:18.08.2014Kategoria 50-100km, Z moją piękną!, Ze zdjęciami
Km: | 55.11 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 02:38 | km/h: | 20.93 |
Pr. maks.: | 40.60 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Treningi do wyprawy z moją dziewczyną idą pełną parą. Dzisiaj przyjechała do mnie i udaliśmy się na małą przejażdżkę. Udajemy się w kierunku Żarnowca. Po drodze podziwiamy domki jedno rodzinne i się zastanawiamy jak będzie kiedyś wyglądać nasza mała chatka. Ze źródełka jedziemy do drogi Stęszew-Buk. Skręcamy w kierunku Stęszewa, dość spory ruch uniemożliwia spokojną jazdę koło siebie i rozmowę. Przecinamy rondo i kierujemy się na Mosinę. Tutaj jedzie się zdecydowanie lepiej. Przed samą Mosiną robimy przerwę na lodzika:
Jedziemy zobaczyć stację naprawczą w Mosinie. Bardzo fajny pomysł :)
Jak się okazuje zaraz obok jest początek kolejki drezynowej na Osową Górę. Kiedyś będę musiał się przejechać jest też opcja dla rowerzystów :)
Dalej jedziemy ostatnie kilometry w kierunku Poznania. Ja miałem odbić początkowo na Grajzerówkę do Komornik, jednak jadę aż do zjazdu na Wiry. Tam się żegnam z Martą i jadę do domu znaną trasą.
Jestem z Ciebie kochanie bardzo dumny jeszcze trochę i pojedziemy pierścień!
Jedziemy zobaczyć stację naprawczą w Mosinie. Bardzo fajny pomysł :)
Jak się okazuje zaraz obok jest początek kolejki drezynowej na Osową Górę. Kiedyś będę musiał się przejechać jest też opcja dla rowerzystów :)
Dalej jedziemy ostatnie kilometry w kierunku Poznania. Ja miałem odbić początkowo na Grajzerówkę do Komornik, jednak jadę aż do zjazdu na Wiry. Tam się żegnam z Martą i jadę do domu znaną trasą.
Jestem z Ciebie kochanie bardzo dumny jeszcze trochę i pojedziemy pierścień!