Zobaczyć zachód słońca
Czwartek, 19 lutego 2015 | dodano:24.02.2015Kategoria 0-50km, Z moją piękną!, Ze zdjęciami
Km: | 15.20 | Km teren: | 8.00 | Czas: | 01:07 | km/h: | 13.61 |
Pr. maks.: | 29.50 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Pojechałem z Martą zobaczyć zachód słońca, początkowo miała być to krótka wycieczka bez licznika. Jednak postanowiliśmy się ubrać i się ciut dalej przejechać. Zachód słońca był na prawdę rewelacyjny:
Jedziemy dalej w kierunku Konarzewa i w tym momencie żałuje, że nie mam porządnego aparatu, tylko ten w telefonie bo zdjęcie mogło by być naprawdę dobre:
Docieramy do Konarzewa, ruszamy szlakiem za gorzelnią i tam znów piękny widok:
Docieramy do Glinek, kilka kilometrów przez WPN z naszymi super latarkami. Przez kładkę do Rosnówka, następnie polną drogą do Chomęcic. Na chwilę odbijamy na kawę do Ani i już w totalnych ciemnościach wracamy do domu. To było bardzo miłe 16km z moją ukochaną.
p.s. Zapytałem czy ma takie zachody słońca w Poznaniu?! Odpowiedziała, że nie ale wschody słońca na Dębinie ma przepiękne... Hmmm brzmi jak wyzwanie! :)
Jedziemy dalej w kierunku Konarzewa i w tym momencie żałuje, że nie mam porządnego aparatu, tylko ten w telefonie bo zdjęcie mogło by być naprawdę dobre:
Docieramy do Konarzewa, ruszamy szlakiem za gorzelnią i tam znów piękny widok:
Docieramy do Glinek, kilka kilometrów przez WPN z naszymi super latarkami. Przez kładkę do Rosnówka, następnie polną drogą do Chomęcic. Na chwilę odbijamy na kawę do Ani i już w totalnych ciemnościach wracamy do domu. To było bardzo miłe 16km z moją ukochaną.
p.s. Zapytałem czy ma takie zachody słońca w Poznaniu?! Odpowiedziała, że nie ale wschody słońca na Dębinie ma przepiękne... Hmmm brzmi jak wyzwanie! :)