Trasą poznańskiego BM(mini)
Niedziela, 6 grudnia 2009 | dodano:06.12.2009
Km: | 79.20 | Km teren: | 35.00 | Czas: | 03:47 | km/h: | 20.93 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Wycieczka zaplanowana od zeszłej niedzieli :) Wstałem około 8 zjadłem śniadanko i razem z Mateuszem (moim bratem) pojechaliśmy po Mateusza, Grzegorza i Mateusza.
Tradycyjnie ul. Hetmańską, a później wzdłuż Warty docieramy nad Maltę. Tam króciutka przerwa bo Szczesny złapał inwencję twórczą :P Po zrobieniu paru fotek ruszamy dalej trasą BM. Jedzie się całkiem sympatycznie, aż tu nagle podjazd. Normalnie do podjechania, ale za racji z dużej ilości liści nikt z naszej 5 nie podjechał :P Następna przerwa zaplanowana na wysokości sklepu, a że dzisiaj niedziela to sklep nieczynny, ale przerwa i tak była :) Kierujemy się na Uzarzewo i tam rozjazd my podążamy trasą mini. Przed słynnym zjazdem zatrzymujemy się i Szczesny każdemu robi zdjęcie następnie ja nakręciłem filmik jak fotograf PRÓBUJE zjechać. Kierujemy się dalej trasą BM i docieramy do strasznie zabłoconej drogi. Cały byłem już brudny więc stwierdziłem, że nie będę się oszczędzał i ile sił w nogach przejeżdżam zabłocony odcinek. Tak sobie dalej jedziemy, aż w końcu docieramy na Maltę. Szczesny zaczyna ucieczkę ja za nim i tak docieramy do 2 końca Malty. Dalej już tradycyjnie powrót przez miasto. Na wysokości Bili na Głogowskiej Szczesny Mateusz i Grzegorz jadą w swoim kierunku, a ja z bratem udajemy sie w swoim po około 40 minb docieramy do domu cali przemoczeni brudni, ale najważniejsze zadowoleni z wycieczki :)
Dzięki panowie za tak sympatyczny grudniowy wyjazd :)
Na razie jedna fota jak obiecałem, jak dostane to wstawię resztę :)
Tradycyjnie ul. Hetmańską, a później wzdłuż Warty docieramy nad Maltę. Tam króciutka przerwa bo Szczesny złapał inwencję twórczą :P Po zrobieniu paru fotek ruszamy dalej trasą BM. Jedzie się całkiem sympatycznie, aż tu nagle podjazd. Normalnie do podjechania, ale za racji z dużej ilości liści nikt z naszej 5 nie podjechał :P Następna przerwa zaplanowana na wysokości sklepu, a że dzisiaj niedziela to sklep nieczynny, ale przerwa i tak była :) Kierujemy się na Uzarzewo i tam rozjazd my podążamy trasą mini. Przed słynnym zjazdem zatrzymujemy się i Szczesny każdemu robi zdjęcie następnie ja nakręciłem filmik jak fotograf PRÓBUJE zjechać. Kierujemy się dalej trasą BM i docieramy do strasznie zabłoconej drogi. Cały byłem już brudny więc stwierdziłem, że nie będę się oszczędzał i ile sił w nogach przejeżdżam zabłocony odcinek. Tak sobie dalej jedziemy, aż w końcu docieramy na Maltę. Szczesny zaczyna ucieczkę ja za nim i tak docieramy do 2 końca Malty. Dalej już tradycyjnie powrót przez miasto. Na wysokości Bili na Głogowskiej Szczesny Mateusz i Grzegorz jadą w swoim kierunku, a ja z bratem udajemy sie w swoim po około 40 minb docieramy do domu cali przemoczeni brudni, ale najważniejsze zadowoleni z wycieczki :)
Dzięki panowie za tak sympatyczny grudniowy wyjazd :)
Na razie jedna fota jak obiecałem, jak dostane to wstawię resztę :)