Idzie odwilż...
Sobota, 13 lutego 2010 | dodano:13.02.2010
Km: | 92.60 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 04:05 | km/h: | 22.68 |
Pr. maks.: | 38.50 | Temperatura: | 1.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Wycieczka planowana już w sumie w zeszłym tygodniu, ale po zerwaniu mojego łańcucha stanęła ona pod znakiem zapytania... Wczoraj zrobiłem łańcuch, więc mogliśmy jechać :) Początkowo miałem jechać z Jarzyną (Mateusz), ale później się jeszcze dołączył Mateusz.
U Jarzyny byłem o 6.45. Mateusz był o 7.53 i o godzinie 7.10 wyjechaliśmy. Kierujemy się na Puszczykowo, dalej na Rogalinek i Rogalin, gdzie skręcamy w prawo i jedziemy dalej szlakiem Pierścienia Poznania. Po chwili robimy mała przerwę. Cały czas jedziemy taką drogą:
Jedziemy dalej po chwili docieramy do Kórnika. Robimy przerwę przy zamku:
Ja dzwonie do Tomka i kierujemy się w jego kierunku :)
Zostaliśmy poczęstowani pączkami, herbatką kanapkami a na koniec był żurek. Dzięki Tomku za gościnność :D Po upływie około 1.5h kierujemy się do domu. Tomek chce nas odprowadzić na ,,skróty" przez las, ale ie dało się przejechać za dużo śniegu ;/ W końcu udajemy się tą samą drogą. Jedzie się znacznie gorzej po śnieg na drodze zaczyna topnieć...
W drodze powrotnej zatrzymujemy się przy kościele w Rogalinie:
i jedziemy dalej w stronę domu tą sama trasą. Ja się zatrzymuje u Jarzyny, aby skorzystać z ubikacji i jadę prosto do domu :)
Dzięki panowie za wyjazd. Może za tyg też gdzieś dalej pojedziemy. Tomek zapraszam do siebie :)
Pozdrawiam wszystkich :D
U Jarzyny byłem o 6.45. Mateusz był o 7.53 i o godzinie 7.10 wyjechaliśmy. Kierujemy się na Puszczykowo, dalej na Rogalinek i Rogalin, gdzie skręcamy w prawo i jedziemy dalej szlakiem Pierścienia Poznania. Po chwili robimy mała przerwę. Cały czas jedziemy taką drogą:
Jedziemy dalej po chwili docieramy do Kórnika. Robimy przerwę przy zamku:
Ja dzwonie do Tomka i kierujemy się w jego kierunku :)
Zostaliśmy poczęstowani pączkami, herbatką kanapkami a na koniec był żurek. Dzięki Tomku za gościnność :D Po upływie około 1.5h kierujemy się do domu. Tomek chce nas odprowadzić na ,,skróty" przez las, ale ie dało się przejechać za dużo śniegu ;/ W końcu udajemy się tą samą drogą. Jedzie się znacznie gorzej po śnieg na drodze zaczyna topnieć...
W drodze powrotnej zatrzymujemy się przy kościele w Rogalinie:
i jedziemy dalej w stronę domu tą sama trasą. Ja się zatrzymuje u Jarzyny, aby skorzystać z ubikacji i jadę prosto do domu :)
Dzięki panowie za wyjazd. Może za tyg też gdzieś dalej pojedziemy. Tomek zapraszam do siebie :)
Pozdrawiam wszystkich :D
komentarze
Ładnie pocisnęliście... Przed 7 wstać na rower, agrh... ;)
klosiu - 21:49 sobota, 13 lutego 2010 | linkuj
Zapomniałeś dodac o zmaganiach z pedałem ;D
Dzięki wam ruszyłem się 1 raz od niepamiętnego czasu i przez to mnie bolą troche plecy (tak umiarkowanie) i mam kaszel przez swój ubiór.
ps droga na skróty powinna byc odśnieżona bo niedaleko są działki... resztę juz znamy.
pozdro bloom - 16:24 sobota, 13 lutego 2010 | linkuj
Dzięki wam ruszyłem się 1 raz od niepamiętnego czasu i przez to mnie bolą troche plecy (tak umiarkowanie) i mam kaszel przez swój ubiór.
ps droga na skróty powinna byc odśnieżona bo niedaleko są działki... resztę juz znamy.
pozdro bloom - 16:24 sobota, 13 lutego 2010 | linkuj
No no, brawo ;)
Ta trasa latem wygląda o wiele ładniej ;P mruczek509 - 16:22 sobota, 13 lutego 2010 | linkuj
Komentuj
Ta trasa latem wygląda o wiele ładniej ;P mruczek509 - 16:22 sobota, 13 lutego 2010 | linkuj