Rekordowe zakończenie zimy :)
Sobota, 20 marca 2010 | dodano:20.03.2010
Km: | 176.50 | Km teren: | 40.20 | Czas: | 07:49 | km/h: | 22.58 |
Pr. maks.: | 49.80 | Temperatura: | 15.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Trasa planowana już od paru dni, aby w ostatni dzień kalendarzowej zimy zakończyć jakąś ładną wycieczką :) Wypadło na Gniezno w sumie nigdy razem tam nie byliśmy.
Co do wycieczki:
Jedziemy w składzie 4 osobowym MATEUSZ, MATEUSZ, MATEUSZ i ja. Razem z Bratem(gumis) pojechaliśmy po Jarzynę, tam mały serwis mojego łańcucha i jedziemy po Szczesnego. U niego jesteśmy około 6.30 Wyjeżdżamy parę min po wschodzie słońca:
Kierujemy się tradycyjnie na Maltę, aby wjechać na szlak prowadzący do Pobiedzisk. Jedzie się całkiem przyjemnie, czasami jest ciężki teren do przejechania. Po drodze robimy krótką przerwę, gdzie widzimy pierwsze oznaki wiosny:
Kierujemy się dalej szlakiem:
W końcu docieramy do Pobiedzisk, gdzie robimy przerwę pod Biedronką. Przejżdżamy na drugą stronę 5 i jedziemy przez Węglewo, Moraczewo, Lednogóre, Rybitwy, by zrobić dłuższa przerwę przed naszym 1 celem dzisiejszej wycieczki:
Po przerwie wyjeżdżamy na drogę miedzy Kiszkowem, a Gnieznem aby dotrzeć do 2 celu naszej wycieczki:
W tym momencie dzwoni do mnie Tomek i się pyta gdzie jesteśmy. W końcu umawiamy się na drodze między Kostrzynem, a Gnieznem. My kierujemy się DK5 do Łubowa cały czas pod wiatr ;/ W owej miejscowości odbijamy w stronę Kostrzyna. Nie dosyć, że jedziemy pod wiatr to jeszcze zaczyna padać. Na szczęście jest w ciepło przed chwilą było 17 stopni. Po chwili spotykamy Tomka, a z bocznej drogi wyjeżdża ciągnik, który zaprowadza nas do samego Kostrzyna. Nasza prędkość nie spada poniżej 30km/h :) Robimy przerwę po Biedronką i jedziemy dalej szlakiem pierścienia Poznania do Tulec. W tym momencie odłącza od nas Tomek a mu jedziemy przez Krzesiny, Starołękę do Dębiny, gdzie odłącza od nas Szczesny. Ja z bratem jedziemy odprowadzić Jarzynę, u niego jeszcze szklanka coli w toaście za udaną wycieczkę. Następnie Razem z bratem jedziemy do domu, docieramy około 18.30.
Wycieczką jak zwykle udana. Jedna z pierwszych od długiego okresu czasu, kidy to mi palce nie zmarzły, a i towarzystwo DOBOROWE:)
Dzięki za wycieczkę!!! Pozdrawiam :)
Trasa w przybliżeniu: Dom-Poznań-Pobiedziska-Lednogóra-Gniezno-Kostrzyn-Tulce-Poznań-Dom
Relacje: Brata, Szczesnego, Tomka i Jarzyny
Co do wycieczki:
Jedziemy w składzie 4 osobowym MATEUSZ, MATEUSZ, MATEUSZ i ja. Razem z Bratem(gumis) pojechaliśmy po Jarzynę, tam mały serwis mojego łańcucha i jedziemy po Szczesnego. U niego jesteśmy około 6.30 Wyjeżdżamy parę min po wschodzie słońca:
Raszyński wschód słońca© sq3mko
Kierujemy się tradycyjnie na Maltę, aby wjechać na szlak prowadzący do Pobiedzisk. Jedzie się całkiem przyjemnie, czasami jest ciężki teren do przejechania. Po drodze robimy krótką przerwę, gdzie widzimy pierwsze oznaki wiosny:
Kierujemy się dalej szlakiem:
W końcu docieramy do Pobiedzisk, gdzie robimy przerwę pod Biedronką. Przejżdżamy na drugą stronę 5 i jedziemy przez Węglewo, Moraczewo, Lednogóre, Rybitwy, by zrobić dłuższa przerwę przed naszym 1 celem dzisiejszej wycieczki:
Po przerwie wyjeżdżamy na drogę miedzy Kiszkowem, a Gnieznem aby dotrzeć do 2 celu naszej wycieczki:
W tym momencie dzwoni do mnie Tomek i się pyta gdzie jesteśmy. W końcu umawiamy się na drodze między Kostrzynem, a Gnieznem. My kierujemy się DK5 do Łubowa cały czas pod wiatr ;/ W owej miejscowości odbijamy w stronę Kostrzyna. Nie dosyć, że jedziemy pod wiatr to jeszcze zaczyna padać. Na szczęście jest w ciepło przed chwilą było 17 stopni. Po chwili spotykamy Tomka, a z bocznej drogi wyjeżdża ciągnik, który zaprowadza nas do samego Kostrzyna. Nasza prędkość nie spada poniżej 30km/h :) Robimy przerwę po Biedronką i jedziemy dalej szlakiem pierścienia Poznania do Tulec. W tym momencie odłącza od nas Tomek a mu jedziemy przez Krzesiny, Starołękę do Dębiny, gdzie odłącza od nas Szczesny. Ja z bratem jedziemy odprowadzić Jarzynę, u niego jeszcze szklanka coli w toaście za udaną wycieczkę. Następnie Razem z bratem jedziemy do domu, docieramy około 18.30.
Wycieczką jak zwykle udana. Jedna z pierwszych od długiego okresu czasu, kidy to mi palce nie zmarzły, a i towarzystwo DOBOROWE:)
Dzięki za wycieczkę!!! Pozdrawiam :)
Trasa w przybliżeniu: Dom-Poznań-Pobiedziska-Lednogóra-Gniezno-Kostrzyn-Tulce-Poznań-Dom
Relacje: Brata, Szczesnego, Tomka i Jarzyny
komentarze
No, bardzo ładna ta wycieczka ^^
Teraz tylko pozostaje pytanie, kiedy do tej mojej wsi wpadniesz.! Bo już chyba trzeci raz się rozmyślasz ;P
Jak milo patrzeć na pierwsze oznaki wiosny, aż się żyć chce.! ;D
Twój brat jest do Ciebie bardzo podobny ^^
Buźka ;* Słoneczko, buhaha ^^ - 11:03 poniedziałek, 22 marca 2010 | linkuj
Teraz tylko pozostaje pytanie, kiedy do tej mojej wsi wpadniesz.! Bo już chyba trzeci raz się rozmyślasz ;P
Jak milo patrzeć na pierwsze oznaki wiosny, aż się żyć chce.! ;D
Twój brat jest do Ciebie bardzo podobny ^^
Buźka ;* Słoneczko, buhaha ^^ - 11:03 poniedziałek, 22 marca 2010 | linkuj
Pogratulował rowerowego DX-a :) Czekam na opis.
Vy 73 de SQ8MXR :) De5troy3r - 21:28 sobota, 20 marca 2010 | linkuj
Komentuj
Vy 73 de SQ8MXR :) De5troy3r - 21:28 sobota, 20 marca 2010 | linkuj