Mocne kręcenie...
Niedziela, 18 kwietnia 2010 | dodano:18.04.2010
Km: | 88.70 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:53 | km/h: | 30.76 |
Pr. maks.: | 49.30 | Temperatura: | 18.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Po wczorajszym kręceniu w terenie, dzisiaj przyszedł czas na trochę asfaltu. Po obiadku ubrałem się i razem z młodym ruszamy w kierunku Wir. W końcu zrobili tam jakąś drogę, chociaż jeszcze trochę dziurawy odcinek jest ;/ Dalej kierujemy się przez Łęczyce, Puszczykowo, Rogalinek do Rogalina, gdzie spotykamy Tomasza. No i jedziemy do Kórnika narzuciłem dość mocne tempo, więc po chwili byliśmy w Kórniku. Średnią miałem 30.6km/h. Jedynie czego brakowało to wody... Na szczęście zostałem poczęstowany kórniczanką :P no i nie wspomnę o b. dobrym obiedzie:) w sumie 2 w tym dniu... Posiedzieliśmy u Tomka jeszcze chwilę i razem z młodym ruszamy do domu. Wracaliśmy tradycyjnie jak to w piątki bywa, czyli przez Radzewo i Radzewice. Noga podawała jak szalona, tak więc szybko docieramy do Mosiny, gdzie kierujemy się dalej na Stęszew po drodze robiąc przerwę na kanapki z miodem:
Po owej przerwie ciśniemy dalej w końcu młody daje mi zmianę. Za Stęszewem odbijamy na Trzcielin- Konarzewo-Chomęcice, gdzie znalazłem resztkę sił i domu lecę 40km/h :)
Przyjechałem zmęczony, ale zadowolony :)
Po owej przerwie ciśniemy dalej w końcu młody daje mi zmianę. Za Stęszewem odbijamy na Trzcielin- Konarzewo-Chomęcice, gdzie znalazłem resztkę sił i domu lecę 40km/h :)
Przyjechałem zmęczony, ale zadowolony :)