Mocne kręcenie...
Środa, 5 maja 2010 | dodano:05.05.2010
Km: | 144.70 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:44 | km/h: | 30.57 |
Pr. maks.: | 49.30 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Rano zadzwoniłem po Jarzynę, on chętny na rower, tak więc pojechałem po niego. Byłem trochę za wcześnie więc musiałem poczekać. Zostałem poczęstowany chlebkiem i sokiem(dzięki!). Po chwili ruszamy już w trasę w sumie bez konkretnego planu, po drodze wpadamy na pomysł => CZEMPIŃ. Jedziemy dobrym tempem robiąc co chwila zmiany, nie zważając uwagi na zakazy dla rowerów :P Po krótkim czasie docieram do Czempinia :) Tam przerwa na ryneczku zakupy w biedronce (skromne bo nie było za dużo bejmów) No i po chwili jedziemy do domu przez Głuchowo. Jedzie się troszkę gorzej bo pod delikatny wiatr i byliśmy trochę zmęczeni :P W końcu docieramy do mnie do domu. Tam herbatka zupka i Jarzyna jedzie do domu, a ja do Szczesnego :)
Posiedziałem trochę u niego i przyjechał Jarzynowy, tak więc ruszyliśmy po Macieja trochę no około, bo mieliśmy jakieś 30min. Przyjechaliśmy pod Macieja dom on troszkę spóźniony, ale już w 4 ruszamy w kierunku na Buk. Jednak w Więckowicach odbijamy na Dopiewo. W Dopiewie przerwa pod Lewiatanem i jedziemy dalej do Głuchowa :) Ja jeszcze pojechałem ich odprowadzić do Komornik.
Do domu przyjeżdżam przed zmrokiem, zmęczony, ale zadowolony :)
DZIĘKI PANOWIE :)
Zapomniałem powiedzieć, że jak jechaliśmy ze Szcze to on cały czas prowadził na swojej szosie :)
Posiedziałem trochę u niego i przyjechał Jarzynowy, tak więc ruszyliśmy po Macieja trochę no około, bo mieliśmy jakieś 30min. Przyjechaliśmy pod Macieja dom on troszkę spóźniony, ale już w 4 ruszamy w kierunku na Buk. Jednak w Więckowicach odbijamy na Dopiewo. W Dopiewie przerwa pod Lewiatanem i jedziemy dalej do Głuchowa :) Ja jeszcze pojechałem ich odprowadzić do Komornik.
Do domu przyjeżdżam przed zmrokiem, zmęczony, ale zadowolony :)
DZIĘKI PANOWIE :)
Zapomniałem powiedzieć, że jak jechaliśmy ze Szcze to on cały czas prowadził na swojej szosie :)
komentarze
Jechało się super i mam nadzieje, że w sobotę będzie ładna pogoda :) Gratuluje dystansu :)
maciejasza - 13:19 czwartek, 6 maja 2010 | linkuj
Komentuj