Na zakończenie wakacji....
Niedziela, 29 sierpnia 2010 | dodano:29.08.2010
Km: | 97.27 | Km teren: | 25.00 | Czas: | 03:28 | km/h: | 28.06 |
Pr. maks.: | 51.40 | Temperatura: | 18.0 | HRmax: | 176( 86%) | HRavg | 138( 67%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 390m | Rower: | Kellys Magic |
W ostatnią niedzielę wakacji postanowiłem wybrać się do kuzyna do Pobiedzisk. Chociaż pogoda nie rozpieszczała wyjechałem ok 12.30. Do samych Pobiedzisk jechałem bez żadnej przerwy. Dojechałem tam w 1.48h pokonując 52km. Byłem bardzo dumny z siebie. To na pewno jest duży plus jazdy w samotności. Nikt ci nie narzuca tempa... Posiedziałem chwilę u kuzyna ( w sumie dobrą chwilę) Wypiłem kawę zjadłem kolację i o 20 ruszam do domu. No i to jest gorsza część zakończenia wakacji. Od Pobiedzisk padało a miejscami lało przez jakieś 15km. Co można sobie łatwo wyobrazić przemokłem calutki. Do domu docieram koło 22 cały przemoczony, ale zadowolony :)