Jesienny WPN... Spotkałem ciuchcie :)
Środa, 6 października 2010 | dodano:06.10.2010
Km: | 50.30 | Km teren: | 30.00 | Czas: | 02:22 | km/h: | 21.25 |
Pr. maks.: | 47.56 | Temperatura: | 14.0 | HRmax: | 174( 85%) | HRavg | 138( 67%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 497m | Rower: | Kellys Magic |
Umówiłem się z Tomaszem na wspólne kręcenie w WPN-nie. Wyjechałem około 15, z racji tego, że umówiliśmy się na Osowej chciałem sobie trochę skrócić drogę, ale się zgubiłem. W końcu się spotkaliśmy w Puszczykowie przy wjeździe na Grajzerówke. Ową drogą jechaliśmy, aż do zjazdu nad Góreckie. Dalej prosto na Osową. Tam kilka zjazdów torem DH. Później zjazd nowo odkrytym przeze mnie zjazdem i jedziemy do źródełka. Droga do owego miejsca:
Dalej jedziemy jeszcze trochę pojeździć. spotyka nas piękny zachód nad j. Góreckim:
Natomiast w WPN-ie widać już jesień:
Z Tomkiem rozdzielam się na Grajzerówce. Jadąc do domu mijam piękne widoki WPN-u przy zachodzącym słońcu. Na końcu spotykam ciuchcie:
Ze Szreniawy do domu jadę cały czas ponad 35km/h :)
Dalej jedziemy jeszcze trochę pojeździć. spotyka nas piękny zachód nad j. Góreckim:
Natomiast w WPN-ie widać już jesień:
Z Tomkiem rozdzielam się na Grajzerówce. Jadąc do domu mijam piękne widoki WPN-u przy zachodzącym słońcu. Na końcu spotykam ciuchcie:
Ze Szreniawy do domu jadę cały czas ponad 35km/h :)