Z dzikiem na spacerze...
Niedziela, 14 listopada 2010 | dodano:14.11.2010
Km: | 53.84 | Km teren: | 20.00 | Czas: | 02:29 | km/h: | 21.68 |
Pr. maks.: | 40.35 | Temperatura: | 19.0 | HRmax: | 177( 87%) | HRavg | 132( 65%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 214m | Rower: | Kellys Magic |
To że wyjdę na rower było oczywistą oczywistością. Tylko sam nie wiedziałem gdzie... Mój brat jechał z Jarzynowym do Kórnika na szosach mi się nie chciało za nimi tak gnać, po 2 chciałem sprawdzić moje wyregulowane hamulce. Chciałem jechać do WPN-u ale zadzwonił sąsiad i się pyta czy nad Rusałkę nie pojadę. Ja oczywiście się zgodziłem. Ruszyliśmy ok. 12 najpierw lasek Marceliński i widok stadionu:
Dalej lecimy nad Rusałkę. Tam pełno ludzi (nie ma co się dziwić przy takiej pogodzie) Lecimy dalej nad Strzeszynek, a no drodze stoi DZIK:
Oczywiście nie obyło się bez fotki. Najlepsze było pytanie jednej babci do pana, który chciał przeprowadzić dzika na drugą stronę:
,, Pan jest na spacerze z tym dzikiem??"
Na pomoście robimy przerwę i fotkę:
Dalej do Kiekrza, po drodze bym zaliczył soczystą glebę o krawężnik niewidoczny w liściach... Następną przerwę na pomoście:
Dalej szybka przerwa przy sklepie i jedziemy przez Baranowo, Skórzewo, Plewiska, Gołuski, tam fotką obwodnicy:
i dalej do domu jeszcze zahaczamy o budowę prawie pod domem:
To zdjęcie będzie na pamiątkę:
Dzięki Artur za wyjazd.
Aha bym zapomniał mój świeżo umyty rower wygląda tak samo jak wcześniej może jeszcze gorzej ;p Chyba nie ma sensu go myć w listopadzie ;p
Dalej lecimy nad Rusałkę. Tam pełno ludzi (nie ma co się dziwić przy takiej pogodzie) Lecimy dalej nad Strzeszynek, a no drodze stoi DZIK:
Oczywiście nie obyło się bez fotki. Najlepsze było pytanie jednej babci do pana, który chciał przeprowadzić dzika na drugą stronę:
,, Pan jest na spacerze z tym dzikiem??"
Na pomoście robimy przerwę i fotkę:
Dalej do Kiekrza, po drodze bym zaliczył soczystą glebę o krawężnik niewidoczny w liściach... Następną przerwę na pomoście:
Dalej szybka przerwa przy sklepie i jedziemy przez Baranowo, Skórzewo, Plewiska, Gołuski, tam fotką obwodnicy:
i dalej do domu jeszcze zahaczamy o budowę prawie pod domem:
To zdjęcie będzie na pamiątkę:
Dzięki Artur za wyjazd.
Aha bym zapomniał mój świeżo umyty rower wygląda tak samo jak wcześniej może jeszcze gorzej ;p Chyba nie ma sensu go myć w listopadzie ;p
komentarze
Smiej sie, ja kiedys kawal za Promnem spotkalem starszego goscia na koniu, za ktorym szedl wielki spasiony dzik :D. Ja w szoku, juz chcialem zwiewac, a tu gosciu mi tlumaczy, ze to jego oswojony, mieszka u niego na podworku i czesto tak sobie do lasu chodza :). "Niech pan jedzie, nic panu nie zrobi", ale jak mijalem tego wielkiego penera na waskiej lesnej drodze to mialem serce w gardle ;).
klosiu - 17:06 poniedziałek, 15 listopada 2010 | linkuj
Zdjęcie dzika pierwsza klasa;)
Właśnie Tomasz ma rację, dawaj jakieś 200:D już tak niewiele brakuje;) Jarzyna - 15:14 poniedziałek, 15 listopada 2010 | linkuj
Właśnie Tomasz ma rację, dawaj jakieś 200:D już tak niewiele brakuje;) Jarzyna - 15:14 poniedziałek, 15 listopada 2010 | linkuj
Jeszcze 700 :) Musisz się postarać i jebnąć jakieś 200 :D
ps A gdzie ten dziczek ma smycz ? bloom - 09:50 poniedziałek, 15 listopada 2010 | linkuj
Komentuj
ps A gdzie ten dziczek ma smycz ? bloom - 09:50 poniedziałek, 15 listopada 2010 | linkuj