Przepiękny zimowy WPN
Środa, 15 grudnia 2010 | dodano:15.12.2010
Km: | 21.10 | Km teren: | 18.00 | Czas: | 01:15 | km/h: | 16.88 |
Pr. maks.: | 30.10 | Temperatura: | -8.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Do szkoły dzisiaj nie dotarłem. A tak siedzieć cały dzień przed kompem to nie dla mnie. Chciałem iść od rana na rower, ale jak z psem poszedłem i zobaczyłem, że jest -11 stopnie powiedziałem stanowczo nie. Około południa zrobiło się zdecydowanie cieplej było całe -8 :P W piecu napaliłem czyli po powrocie do domu miałem ciepło i ruszyłem w stronę Chomęcic i dalej na Szreniawę. Po przedarciu się przez kawałek leśnej ale przejezdnej drogi docieram do Grajzerówki:
To mój rower na żółtym szlaku:
No i tu też wjeżdżam do WPN-u:
Dalej jadę Grajzerówką do góry później na dół i skręcam nad jezioro Jarosławieckie. Tu chcę powiedzieć, że jak ktoś nie lubi zimy to powinien się tam wybrać:
To mój rower nie bojący się zimy:
Po chwili docieram nad jezioro. Chociaż jakieś 40m przed samym jeziorem muszę prowadzić ( za dużo śniegu). To jeziorko :)
I ławeczka (chyba tam nikt dawno nie siadał:)
Gdyby nie fakt że robiło mi się zimno to pojechałbym jeszcze nad Góreckie. Dobrze że nie jechałem. Do domu wracam bez żadnej przerwy i już o zmroku. Przyjechałem zmarznięty cały, ale regeneracja do ,,normalności" trwało znacznie krócej.
ZOSTAŁO JESZCE 250km :)
To mój rower na żółtym szlaku:
No i tu też wjeżdżam do WPN-u:
Dalej jadę Grajzerówką do góry później na dół i skręcam nad jezioro Jarosławieckie. Tu chcę powiedzieć, że jak ktoś nie lubi zimy to powinien się tam wybrać:
To mój rower nie bojący się zimy:
Po chwili docieram nad jezioro. Chociaż jakieś 40m przed samym jeziorem muszę prowadzić ( za dużo śniegu). To jeziorko :)
I ławeczka (chyba tam nikt dawno nie siadał:)
Gdyby nie fakt że robiło mi się zimno to pojechałbym jeszcze nad Góreckie. Dobrze że nie jechałem. Do domu wracam bez żadnej przerwy i już o zmroku. Przyjechałem zmarznięty cały, ale regeneracja do ,,normalności" trwało znacznie krócej.
ZOSTAŁO JESZCE 250km :)
komentarze
Nie no na pierścień już za późno choć chciałem zrobić to mi praca plany pokrzyżowała.
cyclooxy - 21:45 sobota, 18 grudnia 2010 | linkuj
cyclox - pierścień zrobi się w marcu (ja tak postanowiłem)
bloom - 21:17 sobota, 18 grudnia 2010 | linkuj
mój amor tam działa :P
...a powiedz mi jak tam żółty szlak pierścienia w WPN ?? Przejezdny rozumiem ? cyclooxy - 14:18 sobota, 18 grudnia 2010 | linkuj
...a powiedz mi jak tam żółty szlak pierścienia w WPN ?? Przejezdny rozumiem ? cyclooxy - 14:18 sobota, 18 grudnia 2010 | linkuj
250km - idealnie żeby przejechać jeszcze pierścień ;P
mruczek509 - 14:53 czwartek, 16 grudnia 2010 | linkuj
Za zimno na rower :) Stawy marzną i jest nieprzyjemnie.
ps woda w amortyzatorze pewnie zamarzła :D bloom - 20:51 środa, 15 grudnia 2010 | linkuj
Komentuj
ps woda w amortyzatorze pewnie zamarzła :D bloom - 20:51 środa, 15 grudnia 2010 | linkuj