Terenowo.
Wtorek, 20 listopada 2012 | dodano:20.11.2012Kategoria 0-50km, Ze zdjęciami
Km: | 28.80 | Km teren: | 22.00 | Czas: | 01:20 | km/h: | 21.60 |
Pr. maks.: | 37.80 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
O 12 miałem wf, jednak zbyt późno zabrałem się za szukanie ochraniaczy na buty i jak już znalazłem to było za późno ;p ubrany więc w strój rowerowy ruszamy do WPN-u. Najpierw ruszam terenowo do Rosnowa, kilkaset metrów asfaltem, przecinam DK 5 i już jestem w WPN-ie. Podjazd na wieżę widokową strasznie liściasty i pełno na nim korzeni, ale dałem radę. Dalej ruszam polami do Jarosławieckiego. Jednak robię sobie na chwilkę przerwę przy stoku słomy:
Genialne miejsce na jakiś piknik czy same piwko, niestety nic z tych rzeczy nie miałem, więc ruszam dalej. Objeżdżam jeziorko dojeżdżam do półwyspu
Dalej jadę na Trzebaw. Ładnie ubita czarna droga pozwala rozwijać duże prędkości w ternie:
Po chwili jestem w Łodzi i ruszam szlakiem PP. Docieram do Stęszewa i dalej już tylko kiedyś dawno poznaną drogą przez Wypalanki i Chomęcice do domu. Kilometrów może nie dużo, ale przynajmniej trochę terenu było :)
Genialne miejsce na jakiś piknik czy same piwko, niestety nic z tych rzeczy nie miałem, więc ruszam dalej. Objeżdżam jeziorko dojeżdżam do półwyspu
Dalej jadę na Trzebaw. Ładnie ubita czarna droga pozwala rozwijać duże prędkości w ternie:
Po chwili jestem w Łodzi i ruszam szlakiem PP. Docieram do Stęszewa i dalej już tylko kiedyś dawno poznaną drogą przez Wypalanki i Chomęcice do domu. Kilometrów może nie dużo, ale przynajmniej trochę terenu było :)