Wpisy archiwalne w kategorii
50-100km
Dystans całkowity: | 7053.26 km (w terenie 827.40 km; 11.73%) |
Czas w ruchu: | 335:27 |
Średnia prędkość: | 20.46 km/h |
Maksymalna prędkość: | 69.66 km/h |
Suma podjazdów: | 9077 m |
Maks. tętno maksymalne: | 183 (90 %) |
Maks. tętno średnie: | 152 (74 %) |
Liczba aktywności: | 101 |
Średnio na aktywność: | 69.83 km i 3h 25m |
Więcej statystyk |
Rowerowo calodniowo :)
Wtorek, 10 maja 2011 | dodano:10.05.2011Kategoria 50-100km
Km: | 67.20 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:36 | km/h: | 25.85 |
Pr. maks.: | 55.73 | Temperatura: | 28.0 | HRmax: | 183( 90%) | HRavg | 152( 74%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 275m | Rower: | Kellys Magic |
Rano zamiast na praktyki do szkoły umówić się na poprawę z fizyki. Po szkolę na chwilę do sklepu rowerowego i do domu. Ogólnie nie planowałem nigdzie wychodzić, ale koło 14 pogadałem z Jarzyną, że koło 17.30 idzie na rower to mu napisałem, że pojadę z nim :)
Parę min po 14 mi się przysnęło;p obudziłem się o 17.31 ;p Dostałem sms-a, że się umówił z Szczesiem o 17.15 Dzwonie do Szczesia i się umawiamy na Osowej Górze. Doejechałem po około 40 min. Był tam również Tomek na MTB. Szczesiu z Jarzyną byli na szosach. Ja z Tomkiem torem DH szosowcy wiadomo asfaltem na dół do sklepu. Po zakupach do Puszczykowa, gdzie Jarzyna odłącza, a my dalej na Wiry. Po drodze spotykamy Jacka. Tomek za nim zawrócił my się zatrzymaliśmy. Niestety Tomka nie było już pewnie pojechał z Jackiem dalej. My ciśniemy dalej zaraz wyprzedzamy dwóch na MTB jedziemy koło 40 km/h oni się jednak doczepili jedziemy w 4 około 1.5h po czym skręcemy ze SZCZ. W Komornikach się rozdzielamy. :)
Nawet fajny spontan wyszedł :) Puls podany tylko z popołudniowej wycieczki, do szkoły nie brałem pulsaka :)
Parę min po 14 mi się przysnęło;p obudziłem się o 17.31 ;p Dostałem sms-a, że się umówił z Szczesiem o 17.15 Dzwonie do Szczesia i się umawiamy na Osowej Górze. Doejechałem po około 40 min. Był tam również Tomek na MTB. Szczesiu z Jarzyną byli na szosach. Ja z Tomkiem torem DH szosowcy wiadomo asfaltem na dół do sklepu. Po zakupach do Puszczykowa, gdzie Jarzyna odłącza, a my dalej na Wiry. Po drodze spotykamy Jacka. Tomek za nim zawrócił my się zatrzymaliśmy. Niestety Tomka nie było już pewnie pojechał z Jackiem dalej. My ciśniemy dalej zaraz wyprzedzamy dwóch na MTB jedziemy koło 40 km/h oni się jednak doczepili jedziemy w 4 około 1.5h po czym skręcemy ze SZCZ. W Komornikach się rozdzielamy. :)
Nawet fajny spontan wyszedł :) Puls podany tylko z popołudniowej wycieczki, do szkoły nie brałem pulsaka :)