blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(26)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sq3mko.bikestats.pl

linki

WPN z Anią :)

Sobota, 14 maja 2011 | dodano:15.05.2011Kategoria 50-100km, z Anią
Km:65.00Km teren:35.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:69.66Temperatura:25.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Hmm... od czego tu zacząć czy od tego że mi licznik znów nie działa czy może od samej wycieczki?? Jednak zacznę od wycieczki :p

Na wycieczkę mnie namówiła Ania. Pewnego dnia pyta na gg kiedy z nią w końcu wyjdę na rower. To ja na to jak na lato czyli że w weekend mogę:) Tak więc sobota punkt 12 jestem u niej i ruszamy w trasę, oczywiście ja miałem ją zaplanować. Tak też zrobiłem, ogólnie miałem zgodę na 50-70km :) Wybrałem trasę do Rogalina. Często tam jadę, ale nigdy no może prawie nigdy nie robię sobie przerwy przy dębach rogalińskich...

Ruszamy w kierunku Szreniawy. Pierwszy podjazd miał być na punkt widokowy, ale Ani zdecydowanie nie przypadł do gustu więc pojechaliśmy dalej na Grajzerówkę :) Tą oto drogą gdzie ostatnio rano o 6 jeżdżę na praktyki lecimy, aż do sklepiku. Tam odbijamy na j. Góreckie i dalej na Osową Górę. Sam podjazd poszedł Ani wyjątkowo dobrze. po podjechaniu zasłużona przerwa. Oto rower Ani którym pokonywała dotychczasową trasę i podjazdy:

A to ścieżka zjazdowa z Osowej Góry uwielbiam nią zjeżdżać chociaż za każdym razem mam wrażenie że zaliczę glebę :P





Dalej zmiana trasy postanawiamy nie jechać do Rogalina tylko Szlakiem nadwarciańskim. Zjazd z Osowej miał być przekroczeniem dla mnie 70km/h niestety nie udało się jechałem ,,tylko" 69.66km/h Po przejechaniu przez Mosinę i Puszczykowo wjeżdżamy na szlak. Jedzie się wyśmienicie nikt nas nie goni nigdzie nam się nie spieszy temperatura 23 stopnie. Po paru km Ania stwierdziła, że jej się trasa bardzo podoba i spytała mnie czy kiedyś wezmę KSM na jakaś wycieczkę rowerową ;p Po chwili jazdy patrze z naprzeciwka jedzie Jacek.No dojeżdżamy do znanej mi przeszkody. Po przeprawię przez mostek w sumie jego brak ;p robimy drugą przerwę nad brzegiem Warty:

To jeszcze nie zmęczona Ania ;p

a przez takie drzewo musiałem przechodzić w celach foto:


Po przejechaniu dalszej części szlaku docieramy do Lubonia gdzie jedziemy na Hod-Dogi i do Pana Jarzynowego. Dalej już około 10 km do domu. Odprowadziłem Anię całą i zdrową i się jeszcze załapałem na pepsi ;p Do domu licznik mi działał i lecę po zjeździe z górki cały czas 45km/h. Dziękuję Aniu za wycieczkę :)

Teraz co do licznika to powiem krótko nie działa mi tak jak powinien ;p Słyszałem że to wina czujnika muszę coś z tym zrobić albo założyć stary przewodowy licznik :P

komentarze
I masz taką koszulkę jak ja :-)))
grigor86
- 22:28 środa, 18 maja 2011 | linkuj
No ładnie ładnie, fajna wycieczka i gratulacje dla Ani za taki dystans;)

A co do licznika to pewnie czujnik...sprawdź...albo jak przyjedziesz jakoś do mnie to sprawdzimy:)
sq3mka
- 13:02 niedziela, 15 maja 2011 | linkuj
Dzięki za odwiedziny:) Wycieczka oczywiście zacna:D
Jarzyna
- 11:45 niedziela, 15 maja 2011 | linkuj
Bardzo ładna wycieczka :P
maciejasza
- 11:25 niedziela, 15 maja 2011 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa esiez
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

Canyon Roadlite 7836 km
Canyon AL 6.0 834 km
Komunijny :)
Kellys Magic 31165 km
Połykacz kilometrów. 1710 km

szukaj

archiwum