blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(26)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sq3mko.bikestats.pl

linki

Poznań Kołobrzeg po raz 3. Na pewno nie ostatni!

Sobota, 18 maja 2013 | dodano:28.05.2013Kategoria 300-400km, Ze zdjęciami, Poznań-Kołobrzeg!
Km:303.93Km teren:0.00 Czas:11:17km/h:26.94
Pr. maks.:59.90Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:
Po raz 3 wybrałem się rowerem z Poznania do Kołobrzegu. Tak sama jak w zeszłym roku udaje się nam zebrać dużą ekipę. info tradycyjnie wrzucone na forum rowerowe. Zrobiłem wydarzenie na fb na profilu tego rocznej wyprawy rowerowej. Tym sposobem na miejsce startu przyjechało 6 śmiałków. Ruszamy kilka min po 19 jako cel obieramy sobie Szamotuły. Droga do Szamotuł (ta boczna oczywiście) jest mało uczęszczana przez samochody więc można bez problemów zająć całą szerokość pasa:


W Szamotułach oczywiście robimy przerwę przy biedronce aby uzupełnić zapasy na zbliżającą się noc. Ruszamy czym prędzej. Meszki oraz komary nie chcą abyśmy tam długo odpoczywali. Kolejnym naszym celem jest Czarnków. Droga dobrze znana prowadzę razem z Przemkiem cały peleton. Kilka kilometrów za Obrzyckiem zaczyna robić się ciemno. Przerwa na założenie kamizelek:



Do Czarnkowa dojeżdżamy bez problemów. Na zjeździe przed miastem bije rekord prędkości. Mijamy miasto sprawnie, aby tradycyjnie zrobić przerwę na kolacje przy moście nad Notecią:


Całę szczęście noc była ciepła więc nie było trzeba się ubierać. Po za tym prędkości które osiągaliśmy wymagały wysiłku, więc szybko się rozgrzewaliśmy. Jedziemy ciemnym lasem wspominając zeszłoroczną kraksę. Liczymy, że ten las nie jest przeklęty i tym razem nic się nie stanie. Kilka set metrów dalej Tomek łapie laczka. Jednak wymiana trwa mniej niż 10 min i ruszamy dalej, aby wyjechać z Wielkopolski:


Po kilku podjazdach i zjazdach docieramy do Wałcza, gdzie w parku tak samo jak w zeszłym roku robimy przerwę na śniadanie. Wtedy to mogło być śniadanie było koło 3.30 tym razem jesteśmy tam dobre 3h wcześniej. Następnym ważnym punktem naszego wyjazdu jest tablica ,,Kołobrzeg 100"


Docieramy do niego z utęsknieniem. Noc nie była długa, ale z każda chwilą jazdy w ciemnościach nasze morale spadają. Całe szczęście już kilka kilometrów za Czaplinkiem podczas jednej z przerw widać, że zaraz nastanie dzień i to bardzo pogodny dzień:


Jazda słynną drogą ,,stu zakrętów" (chyba tak to się nazywa) podziwiamy przepiękne krajobrazy i czujemy się trochę jakbyśmy w góry jechali. W Połczynie Zdrój trafiamy o 4 rano spotykamy tam naćpanego człowieczka, który proponuję nam każdy rodzaj ,,wzmacniaczy" na których on chodzi od kilku dni. Oczywiście rezygnujemy. Do Białogardu nasz peleton trochę się porozrywał. Każdy jechał swoim tempem. Jednak w samym Białogardzie robi się już całkowicie jasno:


Morale się poprawiają i razem ruszamy zdobyć Kołobrzeg. Docieram jako 2 do Kołobrzegu przegrywając minimalnie z Topą. Wszyscy dojechali:


W samym Kołobrzegu jedziemy na dworzec. Usnąłem po 3 min siedząc na ławce. Kupiliśmy bilety pojechaliśmy po zwycięskie piwo i ruszamy na plażę. Piękne słońce pozwala na upragniony odpoczynek. Nogi i tyłek odpoczęły teraz przyszedł czas na napełnienie brzuchów:


Takiej porcji ryby dawno nie dostałem. Po najedzeniu się ruszamy na jeszcze jedno piwko na plaże. Być nad morzem i nie wykąpać się nie nie możliwe. Chociaż woda miała z kilkanaście stopni i tak wskakujemy aby się ,,popluskać". O 14 ruszamy do sklepu po ,,prowiant" do pociągu i o 14.20 ruszamy do Poznania. Podróż nie była zła. Ja osobiście lubię jeździć PKP. Pełen relaks:


Na dworcu w Poznaniu lądujemy kilka min przed 20. Żegnamy się i jedziemy do domu. Do Głuchowa docieram jeszcze przed zachodem słońca:



Dzięki panowie za wyjazd. Liczą, że w czerwcu uda nam się zdobyć Hel. Pozdrawiam.

komentarze
Konkret! Czasem żałuję, że przez maratony takie wydarzenia przeważnie mi nie pasują :).
Niby klnie się na trasie, ale czasami brakuje tego bólu dupy po 250km ;).
klosiu
- 17:53 wtorek, 28 maja 2013 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dluja
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

Canyon Roadlite 7836 km
Canyon AL 6.0 834 km
Komunijny :)
Kellys Magic 31165 km
Połykacz kilometrów. 1710 km

szukaj

archiwum