blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(26)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sq3mko.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2009

Dystans całkowity:959.26 km (w terenie 319.31 km; 33.29%)
Czas w ruchu:40:41
Średnia prędkość:23.34 km/h
Maksymalna prędkość:61.50 km/h
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:63.95 km i 2h 54m
Więcej statystyk

Długi weekend :D dzień 1

Piątek, 12 czerwca 2009 | dodano:15.06.2009
Km:124.30Km teren:15.00 Czas:04:02km/h:30.82
Pr. maks.:59.20Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Wyjazd planowany od jakiś 2 tygodni tylko nie była pewna godzina wyjazdu. W końcu wyjechaliśmy o godz 6.30.


Pierwsza stacje zaplanowaliśmy na moście na Starołęce.


Później ruszyliśmy w stronę Tulec. A to ja Przed kościołem:

Z Tulec ruszyliśmy na Kostrzyn. Tam mała przerwa przed biedronka :D było trzeba uzupełnić zapasy i sprawdzić dalsza drogę:

Zastanawialiśmy się czy nie przejechać się do Terespolu :P

Następnie jechaliśmy trasa do Gniezna po drodze wymuszona przerwa bo musiałem naprawić koszyk na bidon:

Jechało nam sie idealnie prosty asfalt wiatr w plecy i prędkość powyżej 35km/h :D
Minęliśmy Czerniejewo i ładny pałac:

Następnie udaliśmy się do Witkowa. To ja przed kościołem św.Mikołaja:

Później tylko Powidz i po około 30 min docieramy na miejsce.

Jechało się znakomicie wiatr w plecy, po prostu coś pięknego dlatego taka średnia:d

Dojazd :P

Czwartek, 11 czerwca 2009 | dodano:11.06.2009
Km:9.04Km teren:0.30 Czas:00:16km/h:33.90
Pr. maks.:45.40Temperatura:10.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
W związku z tym ,że jutro z samego rano razem z Jarzyna jedziemy na wycieczkę na cały weekend przyjechałem do niego. Jechało się elegancko. O 21.37 w nic prawie nie jechało:D Dane z wycieczki będą po powrocie :D

Ale się bałem :D

Sobota, 6 czerwca 2009 | dodano:06.06.2009
Km:36.70Km teren:25.00 Czas:01:32km/h:23.93
Pr. maks.:54.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Pojechałem pokręcić się trochę po WPN. Początkowo nie miałem gdzie jechać, wiec jeździłem gdzie mi ścieżki pozwolą :P. Dojechałem do baru przy grajzerówce (zjadłem lodzika) Następnie pojechałem nad Góreckie, pojechałem nad Kociołek i z powrotem do baru na 2 lodzika :d. Później pojechałem w stronę parkingu i znalazłem ścieżkę. Jechałem nią cały czas przed siebie z słuchawka w jednym uchu i nagle słyszę że coś kolo mnie biegnie. Ściągnąłem słuchawkę i nasłuchuje, patrze a jakieś 20m ode mnie stoją 2 duże dziki a obok nich ,,latają" z 6 małych brzdąców. Jak zacząłem uciekać to nie patrzyłem czy jest kałuża czy nie tylko byle do przodu. Dojechałem do grajzerówki i tradycyjnie do domu.

Coś pięknego :)

Sobota, 6 czerwca 2009 | dodano:06.06.2009
Km:45.90Km teren:35.00 Czas:02:18km/h:19.96
Pr. maks.:50.50Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Przed godzina 15 wyruszyłem po Mateusza. Dzisiaj mieliśmy jechać do WPN. Pojechaliśmy przez Wiry, w WPN jeździliśmy nowymi ścieżkami w na których nigdy nie byliśmy. Tak sobie jechaliśmy pod górę i na dól. Piękne tereny:


No i pełno przewalonych drzew:



No i tak sobie jechaliśmy (w sumie to prowadziliśmy bo przewalone drzewa nie pozwoliły nam na jazdę :P) Dojechaliśmy do czerwonego szlaku koło góreckiego ruszyliśmy w stronę wyspy. Dalej do pewnego momentu czerwonym szlakiem, a później odbiliśmy w lewo. Drogi prawie nie było widać:


Od tego zielonego dostawałem głupich pomysłów:

Później to już się droga skończyła kompletnie musielismy rowery przenosic:




Później do jakieś drogi i wyjechaliśmy w Trzebawiu. Spotkaliśmy policje w WPN. Następnie przez Chomencie do domu.

Na dzień Dobry

Wtorek, 2 czerwca 2009 | dodano:02.06.2009
Km:23.00Km teren:18.00 Czas:01:11km/h:19.44
Pr. maks.:58.50Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Pierwsza wycieczka w czerwcu nie była tak długa jak w maju pewnie przez pogodę :P
Dziś razem z sąsiadem wybraliśmy się na spokojnie do WPN. Staraliśmy się cały czas terenem. Piękna trasa dużo podjazdów i zjazdów. Nawet rekord pobiłem (na nowe ustawienie licznika- 58.5km/h). Później pojechaliśmy to Chomęcic, gdzie był Mateusz. Później Asfaltem do domu.
Wycieczkę uznaje za udana.

kategorie bloga

Moje rowery

Canyon Roadlite 7836 km
Canyon AL 6.0 834 km
Komunijny :)
Kellys Magic 31165 km
Połykacz kilometrów. 1710 km

szukaj

archiwum