Wpisy archiwalne w kategorii
200-300km
Dystans całkowity: | 7210.43 km (w terenie 236.50 km; 3.28%) |
Czas w ruchu: | 280:41 |
Średnia prędkość: | 25.69 km/h |
Maksymalna prędkość: | 66.93 km/h |
Suma podjazdów: | 3815 m |
Maks. tętno maksymalne: | 169 (83 %) |
Maks. tętno średnie: | 124 (61 %) |
Liczba aktywności: | 31 |
Średnio na aktywność: | 232.59 km i 9h 03m |
Więcej statystyk |
Cały pierscień przejechany JUPI
Wtorek, 30 czerwca 2009 | dodano:01.07.2009Kategoria 200-300km
Km: | 207.90 | Km teren: | 97.00 | Czas: | 10:04 | km/h: | 20.65 |
Pr. maks.: | 46.00 | Temperatura: | 28.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
W zeszły, roku nie dałem rady przejechać pierścienia z powodu za wolnej jazdy czyli zabrakło nam czasu (do przejechania było jakieś 40 km, a była 21.30)
Ekipa: Mateusz, Piotr, Mateusz i Ja.
Wyjazd zaplanowany z tygodniowym wyprzedzeniem. Dla Piotra z 2 dniowym :P.Wyjazd zaplanowaliśmy na 4.30 no i się udało rano szybka herbata i w drogę. Oczywiście zbiorowe zdjęcie:
Następnie kierujemy się na Dopiewo przez Chomęcice i Konarzewo. Za Dopiewem krótka przerwa:
i ruszamy dalej SZLAKIEM PIERŚCIENIA POZNANIA. Jedzie się bardzo przyjemnie na ubraniach mamy skraplająca się mgła. Po ostaniach deszczach mieliśmy ciężki teren do przejechania:
Następnie kierujemy się przez Lusowo do Kiekrza, gdzie zrobiliśmy małe zakupy. Około godziny 7.50 jesteśmy jakieś 10km za Kiekrzem, gdzie robimy przerwę śniadaniowa:
Kierujemy się dalej w stronę Biedruska. Przejeżdżając przez poligon zrobiliśmy sobie przerwę przed Kościołem p.w. Ścięcia św. Jana Chrzciciela:
Za poligonem w Biedrusku czuję, że mam ,,flaka", czyli pierwsza techniczna przerwa:
a to mój rower w 2 częściach:
Po ok 10km robimy zakupy w Murowanej Goślinie. Oto nasze rowery przed Biedronka:
No i kierujemy się przez Puszcze Zielonkę i dojeżdżamy do Dąbrówka Kościelna, gdzie się mieści ładne sanktuarium:
Po 20 km jazdy w lesie docieramy do najgorszego momentu trasy słońce upał, a my na szczerym polu:
Jedziemy w wielkim słońcu mijamy Gorzkie Pole, Promno i docieramy do Kostrzyna, gdzie zatrzymujemy się znowu przy biedronce na zakupy i ruszamy dalej pd drodze robiąc przerwę:
Po ok 15km docieramy do Tulec tam robimy 20 min przerwę na ,,obiad" . Dalej kierujemy się na Kórnik. Przejeżdżając przez most nie mal się nie załamaliśmy, gdyż z temp. sięgała 32 :)
Jedziemy dalej lasami i docieramy do Kórnika, gdzie robimy zakupy i przerwę:
Następnie szybkim tempem do Rogalina i tam się zaczyna znowu ciężki teren ale my się nie poddajemy chociaż mamy już przejechane ze 140km. Najgorsze Dopiero przed nami. Dojeżdżamy do Mosiny na zakupy i jedziemy dalej musieliśmy pokonać Osową Górę, a jak się odwróciłem to się przeraziłem:
Nadciągały wielkie chmury burzowe, a my ruszyliśmy jak najszybciej dalej. W miedzy czasie Piotr czuje, że ma flaka ale napompowaliśmy i ruszyliśmy dalej(pompowaliśmy co 5km :P) Docierając do Stęszewa zastanawiamy się czy przeczekać czy jechać w końcu wybraliśmy to 2 ;p jechaliśmy w szczerym polu, a obok nas się błyskało. Dojechaliśmy do Mirosławek, gdzie przeczekaliśmy burze. Po około 20 min ruszamy dalej i po około 10km docieramy do końca w sumie do początku do miejsca gdzie byliśmy 15 godzin temu.
Później jedziemy już do domu, ale przy Głuchowie stwierdziłem, że pojadę ich kawałek odprowadzić do Plewisk. Wróciłem przez drogę polna miedzy Plewiskami a Głuchowem.
Wyjazd uznaje za udany nawet bardzo udany. Oby więcej takich. Dzięki panowie :D
Trasa:[klik]
Ekipa: Mateusz, Piotr, Mateusz i Ja.
Wyjazd zaplanowany z tygodniowym wyprzedzeniem. Dla Piotra z 2 dniowym :P.Wyjazd zaplanowaliśmy na 4.30 no i się udało rano szybka herbata i w drogę. Oczywiście zbiorowe zdjęcie:
Następnie kierujemy się na Dopiewo przez Chomęcice i Konarzewo. Za Dopiewem krótka przerwa:
i ruszamy dalej SZLAKIEM PIERŚCIENIA POZNANIA. Jedzie się bardzo przyjemnie na ubraniach mamy skraplająca się mgła. Po ostaniach deszczach mieliśmy ciężki teren do przejechania:
Następnie kierujemy się przez Lusowo do Kiekrza, gdzie zrobiliśmy małe zakupy. Około godziny 7.50 jesteśmy jakieś 10km za Kiekrzem, gdzie robimy przerwę śniadaniowa:
Kierujemy się dalej w stronę Biedruska. Przejeżdżając przez poligon zrobiliśmy sobie przerwę przed Kościołem p.w. Ścięcia św. Jana Chrzciciela:
Za poligonem w Biedrusku czuję, że mam ,,flaka", czyli pierwsza techniczna przerwa:
a to mój rower w 2 częściach:
Po ok 10km robimy zakupy w Murowanej Goślinie. Oto nasze rowery przed Biedronka:
No i kierujemy się przez Puszcze Zielonkę i dojeżdżamy do Dąbrówka Kościelna, gdzie się mieści ładne sanktuarium:
Po 20 km jazdy w lesie docieramy do najgorszego momentu trasy słońce upał, a my na szczerym polu:
Jedziemy w wielkim słońcu mijamy Gorzkie Pole, Promno i docieramy do Kostrzyna, gdzie zatrzymujemy się znowu przy biedronce na zakupy i ruszamy dalej pd drodze robiąc przerwę:
Po ok 15km docieramy do Tulec tam robimy 20 min przerwę na ,,obiad" . Dalej kierujemy się na Kórnik. Przejeżdżając przez most nie mal się nie załamaliśmy, gdyż z temp. sięgała 32 :)
Jedziemy dalej lasami i docieramy do Kórnika, gdzie robimy zakupy i przerwę:
Następnie szybkim tempem do Rogalina i tam się zaczyna znowu ciężki teren ale my się nie poddajemy chociaż mamy już przejechane ze 140km. Najgorsze Dopiero przed nami. Dojeżdżamy do Mosiny na zakupy i jedziemy dalej musieliśmy pokonać Osową Górę, a jak się odwróciłem to się przeraziłem:
Nadciągały wielkie chmury burzowe, a my ruszyliśmy jak najszybciej dalej. W miedzy czasie Piotr czuje, że ma flaka ale napompowaliśmy i ruszyliśmy dalej(pompowaliśmy co 5km :P) Docierając do Stęszewa zastanawiamy się czy przeczekać czy jechać w końcu wybraliśmy to 2 ;p jechaliśmy w szczerym polu, a obok nas się błyskało. Dojechaliśmy do Mirosławek, gdzie przeczekaliśmy burze. Po około 20 min ruszamy dalej i po około 10km docieramy do końca w sumie do początku do miejsca gdzie byliśmy 15 godzin temu.
Później jedziemy już do domu, ale przy Głuchowie stwierdziłem, że pojadę ich kawałek odprowadzić do Plewisk. Wróciłem przez drogę polna miedzy Plewiskami a Głuchowem.
Wyjazd uznaje za udany nawet bardzo udany. Oby więcej takich. Dzięki panowie :D
Trasa:[klik]