Finlandia 2012 dzień 20
Sobota, 18 sierpnia 2012 | dodano:08.01.2013Kategoria Za granicą, Finlandia 2012, 0-50km
Km: | 29.60 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:54 | km/h: | 15.58 |
Pr. maks.: | 39.40 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 168m | Rower: | Kellys Magic |
Ostatni nocleg na dziko wyglądał naprawdę ładnie:
Jednak nie było za bardzo dobrego technicznego miejsca do rozbicia go i spaliśmy z dużym skosem. Mimo to i tak spaliśmy dłuuugo. Po zjedzeniu jakiegoś małego śniadanka i spakowania namiotu i reszty do sakw jedziemy szukać naszej odprawy. Nie mieliśmy z tym dużo problemów, już po kilku km docieramy do check-in:
Dowiedzieliśmy się o której jest odprawa i ruszyliśmy w kierunku Helsinek. Niestety nie udało nam się dojechać do centrum. Robimy zakupy w nie za ładnej galerii handlowej:
Zakupy na rejs powrotny odbyły się szybko i sprawnie. Udało mi się kupić oranżadę słodzoną cukrem, a nie słodzikiem. Dla mnie to duża różnica.
Po spakowaniu jedzenia w sakwy ruszamy w kierunku odprawy. Sama odprawa trwała dosyć długo nawet bardzo długo. Najpierw zostali wpuszczani ludzie płynący do Rostocku. Nie rozumieliśmy dlaczego nas nie chcą wpuścić przecież jesteśmy z rowerami nie potrzebujemy tyle miejsca to wyjechania co samochody. Podczas oczekiwania na naszą kolej podszedł do nas Polak na chwilę miłej rozmowy. W końcu udało się wjeżdżamy na pokład, a razem z nami cała wycieczka rowerowa z Niemiec:
Po zabraniu potrzebnych rzeczy na pokład zostawiamy rowery i udajemy się na górę.
Po pewnym czasie nasz prom odpływa, a nam zostaję ostatnie spojrzenie na Finlandię:
Zwiedzamy statek szukamy miejsca do spania i w końcu po znalezieniu miejsca udajemy się spać.
<--- Dzień poprzedni/ Dzień następny --->
Jednak nie było za bardzo dobrego technicznego miejsca do rozbicia go i spaliśmy z dużym skosem. Mimo to i tak spaliśmy dłuuugo. Po zjedzeniu jakiegoś małego śniadanka i spakowania namiotu i reszty do sakw jedziemy szukać naszej odprawy. Nie mieliśmy z tym dużo problemów, już po kilku km docieramy do check-in:
Dowiedzieliśmy się o której jest odprawa i ruszyliśmy w kierunku Helsinek. Niestety nie udało nam się dojechać do centrum. Robimy zakupy w nie za ładnej galerii handlowej:
Zakupy na rejs powrotny odbyły się szybko i sprawnie. Udało mi się kupić oranżadę słodzoną cukrem, a nie słodzikiem. Dla mnie to duża różnica.
Po spakowaniu jedzenia w sakwy ruszamy w kierunku odprawy. Sama odprawa trwała dosyć długo nawet bardzo długo. Najpierw zostali wpuszczani ludzie płynący do Rostocku. Nie rozumieliśmy dlaczego nas nie chcą wpuścić przecież jesteśmy z rowerami nie potrzebujemy tyle miejsca to wyjechania co samochody. Podczas oczekiwania na naszą kolej podszedł do nas Polak na chwilę miłej rozmowy. W końcu udało się wjeżdżamy na pokład, a razem z nami cała wycieczka rowerowa z Niemiec:
Po zabraniu potrzebnych rzeczy na pokład zostawiamy rowery i udajemy się na górę.
Po pewnym czasie nasz prom odpływa, a nam zostaję ostatnie spojrzenie na Finlandię:
Zwiedzamy statek szukamy miejsca do spania i w końcu po znalezieniu miejsca udajemy się spać.
<--- Dzień poprzedni/ Dzień następny --->