blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(26)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sq3mko.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2009

Dystans całkowity:1508.70 km (w terenie 102.00 km; 6.76%)
Czas w ruchu:61:32
Średnia prędkość:24.52 km/h
Maksymalna prędkość:63.50 km/h
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:71.84 km i 2h 55m
Więcej statystyk

Łork...

Poniedziałek, 17 sierpnia 2009 | dodano:17.08.2009
Km:26.80Km teren:2.00 Czas:01:03km/h:25.52
Pr. maks.:35.00Temperatura:26.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Rano przyjechał po mnie Mateusz i w deszczu pojechaliśmy do Zakrzewa. W drodze powrotnej odprowadziłem Go do Skórzewa.

Upalnie...

Niedziela, 16 sierpnia 2009 | dodano:17.08.2009
Km:39.80Km teren:10.00 Czas:01:36km/h:24.87
Pr. maks.:63.50Temperatura:30.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Wróciłem do domu po weselu o godzinie 5. Poszedłem spać o 5.30, a wstałem o 12.30. Zjadłem śniadanie (obiad ;p) i wyszedłem na rower. Było tak gorąco, że jedynie mogłem się wybrać do WPN-u. Pojechałem do Puszczykowa przez Komorniki oraz Wiry.
Z Puszczykowo ruszyłem na Mosinę gdzie robię przerwę ze średnią 31.2. Dalej wjeżdżam na Osową Górę i jadę dalej szlakiem pierścienia Poznania:

Skręcam przed j. Góreckim i udaję się do baru przy Grajzerówce na lodzika :D Po krótkiej przerwie obieram kierunek j.Jarosławieckie (tylu ludzi tam jeszcze nie widziałem ;P. Objeżdżam je dookoła:

i udaję się do domu po drodze bijąc rekord prędkości 63.5km/h.

Wycieczka bardzo udana chociaż w takim upale dawno nie jechałem. 1h później było 31 stopni. :P

No to po zniwach...

Piątek, 14 sierpnia 2009 | dodano:14.08.2009
Km:54.40Km teren:5.00 Czas:02:15km/h:24.18
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Po naszym wyjeździe do Kołobrzegu wróciłem z na żniwa...

Byłem 1 tyg i już tradycyjna trasa do domciu. Teraz będę się szykował do ostatniej WIĘKSZEJ trasy w tym sezonie :D

Po drodze wjechałem jeszcze w zderzak samochodu :P
oraz
Wstąpiłem do Mateusza :)

Taka mała wycieczka...

Piątek, 14 sierpnia 2009 | dodano:14.08.2009
Km:13.40Km teren:5.00 Czas:00:57km/h:14.11
Pr. maks.:31.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
W związku z tym, że mieliśmy trochę wolnego postanowiłem zabrać kuzynki na rower :D

Na żniwa cz.2

Sobota, 8 sierpnia 2009 | dodano:08.08.2009
Km:58.70Km teren:5.00 Czas:02:21km/h:24.98
Pr. maks.:55.70Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Pojechałem po Mateusza i tradycyjną trasą do babci na żniwa...

Po zdjecia z wyprawy

Piątek, 7 sierpnia 2009 | dodano:08.08.2009
Km:21.70Km teren:4.00 Czas:00:58km/h:22.45
Pr. maks.:35.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Pojechałem po fotki z wycieczki do Kołobrzegu oczywiście do Mateusza :D

Pwrót z Kołobrzegu...

Czwartek, 6 sierpnia 2009 | dodano:08.08.2009
Km:20.00Km teren:0.00 Czas:00:50km/h:24.00
Pr. maks.:38.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Najpierw poszliśmy do biedronki później pojechaliśmy na dworzec. Kupiliśmy bilet na pociąg ( przed Piła była przesiadka w autobus (6km) i babka nie wiedziała czy nam sprzedać bilet). Po zakupieniu biletu pojechaliśmy na plaże:


Później wróciliśmy na dworzec i wsiedliśmy do pociągu:


Km obejmują jeszcze trasę z dworca do domu.
Podczas przesiadki zgubiłem licznik wiec dane są przybliżone.

Wyjazd całościowo uznaje za udany chociaż Jarzyna nie mógł na nami jechać w 2 dzień. :D

<- Dzień poprzedni

W okolichach Kołobrzegu

Środa, 5 sierpnia 2009 | dodano:06.08.2009
Km:32.50Km teren:5.00 Czas:01:25km/h:22.94
Pr. maks.:34.40Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Obudziliśmy się koło 8, zjedliśmy śniadanie i poszliśmy na plaże. Na plaży łataliśmy z 3 razy dętkę Jarzyny:


ani razu skutecznie. :(
W końcu udaliśmy się na pizze, a później ja ze Szczesnym pojechaliśmy do Ustronia Morskiego, a Jarzyna poszedł odpoczywać na plażę. Oczywiście przed wyjazdem wspólna fotka na tle Bałtyku:

Do Ustronia jechaliśmy piękną ścieżką rowerową. W Ustroniu zrobiliśmy przerwę i pojechaliśmy z powrotem po drodze robiąc przerwę na lotnisku:


W Kołobrzegu znowu prowadziliśmy rowery. :(


<- Dzień poprzedni/Dzień następny ->

Poznań-> Kołobrzeg :D Rekord pobity...

Wtorek, 4 sierpnia 2009 | dodano:06.08.2009Kategoria Poznań-Kołobrzeg!
Km:273.00Km teren:0.00 Czas:11:12km/h:24.38
Pr. maks.:54.60Temperatura:20.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Pomysł urodził się w tym roku po przeczytaniu relacji z bloga kol. Jacka, a później kol. Maksa. Początkowo mieliśmy pojechać na 1 dzień i wrócić pociągiem o 22.30, ale postanowiliśmy, że pojedziemy na 2 dni. Wyjazd początkowo zaplanowany na 22.00, ale wyjechaliśmy o 3 rano. No ale do trasy....

Ekipa Mateusz (Szczesny) i Mateusz (Jarzyna) oraz Ja :D

Godzina 2.10 Słyszymy dźwięk budzików wstajemy szykujemy się i o godzinie 3 z minutami ruszamy w drogę. Oczywiście jeszcze fotka:


Jedzie nam się bardzo dobrze, ciemno prawie żadnych samochodów i nawet ciepło jak na tą godzinę :D W Suchym Lesie robimy 1 przerwę:

Wyjeżdżamy z Suchego Lasu nie ma żadnych świateł oświetlające drogę, wiec możemy liczyć tylko na własne lampki. W miedzy czasie robimy przerwę, gdyż zaczyna padać deszcz i Jarzyna musi założyć kurtkę. Kierujemy się dalej na Oborniki, gdzie po przejechaniu miasta robimy sobie przerwę śniadaniową, robi się już jasno:

Kierujemy się dalej w stronę Czarnkowa, po drodze robiąc przerwę na której zauważamy ,że Jarzynie leci powietrze z dętki. Jeszcze pełni sił zmieniamy dętkę i jedziemy dalej. Ja zauważam, że mam mało powietrza w przednim kole więc pompuje dętkę i po chwili docieramy do Czarnkowa. Robimy 2 dłuższa przerwę na śniadanie i jedziemy dalej po chwili naszym oczom okazuje się most nad Notecią:



W Trzciance wjeżdżając na parking do biedronki Jarzyna ostro hamuje(aby we mnie nie wyjechać nie wyciągnąłem reki jak skręcałem ;p i mu się blokuje tylni hamulec. Robimy zakupy w biedronce, naprawiamy hamulec, a ja pompuje dętkę i Jarzynie też znowu schodzi powietrze na szczęście powoli. Wyjeżdżając z Trzcianki Szczesnemu odpina się bagaż kolejne 15 min straty :( Po napompowaniu jedziemy dalej na Wałcz. Po drodze zatrzymujemy się parę razy aby napompować dętki oraz wjeżdżamy na teren województwa Zachodnio Pomorskiego:


Około 10 km przed Wałczem łatamy moja dętkę, gdyż już wcale nie trzyma powietrza:

Za Wałczem robimy następną przerwę na większy posiłek i jedziemy dalej w droga nr 163 mamy na liczniku około 160km, a zza zakrętu wyłania się znak:



W Czaplinku robimy zakupy i jedziemy dalej (w tym momencie mnie łapie kryzys:( ) na Połczyn Zdrój po drodze mijając zamek:


oraz piękne widoki:



Dojeżdżamy do Połczyna kryzys już mi miną, robimy przerwę pod biedronka na większy posiłek. No i jedziemy dalej:


Docieramy do Białogardu jeszcze około 30km, a mu już zmęczeni ;p
Około 15 km przed Kołobrzegiem jesteśmy zmuszeni załatać dętkę Jarzynie bo nie ma sensu pompować co 2 km. W końcu docieramy do naszego celu dzisiejszego dnia jak i tegorocznego sezonu:


Później szybko do portu zrobić fotkę latarni:


oraz Bałtyku:


Później już prowadziliśmy rowery do ośrodka gdyż Jarzyna miał ,,flaka" :(



Wyjazd w 100 % udany chociaż z przygodami. Wielkie Dzięki Panowie za WYJAZD. Za rok jeszcze raz mam nadzieje...

Dzień następny ->

Powrót do domu... Przed wyjazdem

Poniedziałek, 3 sierpnia 2009 | dodano:03.08.2009
Km:63.70Km teren:8.00 Czas:02:53km/h:22.09
Pr. maks.:39.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Rano pojechałem do wuja po bagażnik. Wieczorem pojechałem do Mateusza gdyż jutro WIELKA WYPRAWA :D

kategorie bloga

Moje rowery

Canyon Roadlite 7836 km
Canyon AL 6.0 834 km
Komunijny :)
Kellys Magic 31165 km
Połykacz kilometrów. 1710 km

szukaj

archiwum