Wpisy archiwalne w kategorii
0-50km
Dystans całkowity: | 6426.58 km (w terenie 963.90 km; 15.00%) |
Czas w ruchu: | 284:37 |
Średnia prędkość: | 21.62 km/h |
Maksymalna prędkość: | 72.10 km/h |
Suma podjazdów: | 2227 m |
Maks. tętno maksymalne: | 173 (85 %) |
Maks. tętno średnie: | 141 (69 %) |
Liczba aktywności: | 224 |
Średnio na aktywność: | 28.69 km i 1h 20m |
Więcej statystyk |
Trening po pracy!
Wtorek, 14 marca 2017 | dodano:14.03.2017Kategoria 0-50km
Km: | 32.86 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:01 | km/h: | 32.32 |
Pr. maks.: | 41.69 | Temperatura: | 10.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Canyon Roadlite |
Dzisiaj w pracy zostałem jedną nadgodzinę. Mimo to nie zniechęciłem się do pójścia na rower. Po 16 wychodzę na szosę, testuję dzisiaj nowe buty (kupiłem nie dawno R-171) mam nadzieję, że będę zadowolony. Dzisiejsza pętla wyglądała następująco: Gołuski, następnie wzdłuż S-11 do DW 307, dalej do Więckowice, Dopiewo, Konarzewo, Chomęcice, Dom. Cały czas noga podawała niesamowicie! Teraz niech będzie już tylko cieplej i takie treningi częściej będę robił. Mam nadzieję, że Marta ze swoją nową szosą do mnie dołączy! :)
WPN po raz pierwszy.
Piątek, 3 marca 2017 | dodano:05.03.2017Kategoria 0-50km, Z moją piękną!
Km: | 36.58 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 01:42 | km/h: | 21.52 |
Pr. maks.: | 37.30 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Dzisiejsza pogoda była niesamowita. Pierwsze naprawdę dni w tym roku. Zaraz po pracy umawiam się z Martą i spotykamy się w Komornikach przy Lidlu. Jedziemy razem w przez Wiry w stronę Puszczykowa. Wjeżdżamy na tą całą śmieszną drogę rowerową. Szczerze mówiąc było wiele dyskusji na ten temat. Na drodze jest zakaz, a droga nie była chyba czyszczona od długiego czasu. Tym razem jechaliśmy na MTB, więc nie było problemu. Jednak szosą bym tam nie wjechał. Przejazd przez centrum Puszczykowa poszedł w sprawnie. Rzadko kiedy zdarza mi się tam jechać, ale Marta ogarniała te wszystkie uliczki. Wjechaliśmy z powrotem na drogę Poznań Mosina. Kilka kilometrów dalej skręcamy na Grajzerówkę. Wspólnie przemierzamy kilometry, aż do zjazdu do zjazdu nad jezioro Góreckie. Tam się rozdzielamy, Marta chciała jechać do domu, a ja chciałem pokręcić trochę w terenie. Tak też objeżdżam j. Góreckie i kieruję się SPP w stronę Trzebawia. Potem tylko Rosnówko Chomęcice i Głuchowo. Praktycznie w tym samym czasie zjechaliśmy się do domu.
Zdjęć nie będzie, bo mi się aparat w telefonie zepsuł, a zwykłego nie zabrałem ;/
p.s. czuć wiosnę, czuć cieplejsze powietrze, liczę że takich wycieczek będzie wiele więcej.
Zdjęć nie będzie, bo mi się aparat w telefonie zepsuł, a zwykłego nie zabrałem ;/
p.s. czuć wiosnę, czuć cieplejsze powietrze, liczę że takich wycieczek będzie wiele więcej.
Do Poznania.
Środa, 15 lutego 2017 | dodano:15.02.2017Kategoria Ze zdjęciami, 0-50km
Km: | 25.48 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 01:06 | km/h: | 23.16 |
Pr. maks.: | 35.20 | Temperatura: | 10.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
W dniu dzisiejszym musiałem się udać do Poznania, a mrozy w końcu odpuściły to wybrałem się rowerem! Tak w końcu w tym roku pierwszy raz taka temperatura. Jechało się świetnie, muzyka w uszach, co chwila wyprzedzanie jakiś samochodów stojących w korku, czy też wiatr w plecy. Dojechałem do Bułgarskiej. Spotkałem się tam z kuzynem. Pogadaliśmy chwilę i ruszyłem z powrotem. Pierwszy raz byłem koło lokomotywy przy stadionie, więc zrobiłem jej zdjęcie:
Z powrotem również jechało się dobrze, mimo że zaczynało mrozić. Mam nadzieję że takich dni będzie więcej!
Z powrotem również jechało się dobrze, mimo że zaczynało mrozić. Mam nadzieję że takich dni będzie więcej!
Powrót do BS :)
Środa, 11 stycznia 2017 | dodano:12.01.2017Kategoria Ze zdjęciami, 0-50km
Km: | 22.23 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 01:09 | km/h: | 19.33 |
Pr. maks.: | 30.10 | Temperatura: | -5.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Dawno mnie tu nie było, dawno nie dodałem żadnej wycieczki :( Jednak postanowiłem wrócić. Totalna motywacja! mam plan, plan taki sam jak w 2010 roku, przejechać 10k km w roku. Wtedy mi zabrakło dosłownie kilkunastu km, teraz mam nadzieje że się uda! Pierwsze kilometry za mną! Póki co to tylko dojazd do pracy, ale w jakich warunkach. Jadąc do temperatura wskazywała około minus 7 stopni. Jak wracałem przeżyłem coś niesamowitego. Na drodze między Trzcielinem, a Konarzewem widziałem pierwszy raz w życiu burzę podczas zamieci śnieżnej! :)
Wyjazd z pracy:
Po przyjeździe pod dom:
Ja pod domem:
p.s. Wycieczek nie opisanych już pewnie nie opiszę, ale obiecuję ten rok uzupełniać na bieżąco! Kto lubił czytać mojego bloga na pewno będzie miał co czytać i oglądać :)
Wyjazd z pracy:
Po przyjeździe pod dom:
Ja pod domem:
p.s. Wycieczek nie opisanych już pewnie nie opiszę, ale obiecuję ten rok uzupełniać na bieżąco! Kto lubił czytać mojego bloga na pewno będzie miał co czytać i oglądać :)
Praca.
Środa, 14 września 2016 | dodano:16.09.2016Kategoria 0-50km
Km: | 18.69 | Km teren: | 7.00 | Czas: | 00:44 | km/h: | 25.49 |
Pr. maks.: | 40.40 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Tradycyjna droga do pracy i z powrotem. Na drodze powrotnej miałem jakąś nie moc :)
Standard
Poniedziałek, 8 sierpnia 2016 | dodano:25.08.2016Kategoria 0-50km
Km: | 34.36 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:08 | km/h: | 30.32 |
Pr. maks.: | 41.99 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Canyon Roadlite |
Ranny WPN.
Sobota, 7 maja 2016 | dodano:10.05.2016Kategoria 0-50km, Z moją piękną!, Ze zdjęciami
Km: | 24.60 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 01:27 | km/h: | 16.97 |
Pr. maks.: | 32.70 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Dojazd na Dębiec.
Czwartek, 21 kwietnia 2016 | dodano:22.04.2016Kategoria 0-50km
Km: | 25.96 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:57 | km/h: | 27.33 |
Pr. maks.: | 51.91 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Canyon Roadlite |
Zamiast jechać samochodem do Marty postanowiłem pojechać rowerem. Był to dobry wybór gdyż na autostradzie był wypadek i zrobił się korek w 2 strony. Do Marty jechałem z wiatrem średnia 32. W drodze powrotnej jechałem pod ten silny wiatr i średnia spadła poniżej 27km/h.
Nad Maltę.
Sobota, 16 kwietnia 2016 | dodano:07.05.2016Kategoria 0-50km, z Anią, Z moją piękną!, Ze zdjęciami
Km: | 22.18 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:26 | km/h: | 15.47 |
Pr. maks.: | 27.30 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Nie posiadaliśmy za dużo czasu, tak więc Ania z Michałem przyjechali po nas na Dębiec. Troszkę niestety musieli poczekać, ale w końcu ruszyliśmy. Początkowo nasza trasa wiodła szlakiem nadwarciańskim w stronę polibudy. Tam też próbowaliśmy wjechać na Warto-stradę.
Samą ścieżką rowerową jechaliśmy dosłownie kawałek, bo już po chwili skręciliśmy na Śródkę. Ja chciałem zobaczyć tą słynną pomalowaną ścianę. Rzeczywiście robi wrażenie.
Dalej udaliśmy się nad Maltę gdzie zrobiliśmy kółko po drodze dyskutując. Jedzie się naprawdę przyjemnie mimo wiejącego wiatru. Po zrobieniu nie pełnego okrążenie zrobiliśmy sobie wspólne pamiątkowe zdjęcie. W końcu udało nam się wyjść w 4 na rower.
Tam też się rozdzieliliśmy. My przez miasto szybko wróciliśmy do domu.
Dzięki wam za wspólną jazdę :)
Samą ścieżką rowerową jechaliśmy dosłownie kawałek, bo już po chwili skręciliśmy na Śródkę. Ja chciałem zobaczyć tą słynną pomalowaną ścianę. Rzeczywiście robi wrażenie.
Dalej udaliśmy się nad Maltę gdzie zrobiliśmy kółko po drodze dyskutując. Jedzie się naprawdę przyjemnie mimo wiejącego wiatru. Po zrobieniu nie pełnego okrążenie zrobiliśmy sobie wspólne pamiątkowe zdjęcie. W końcu udało nam się wyjść w 4 na rower.
Tam też się rozdzieliliśmy. My przez miasto szybko wróciliśmy do domu.
Dzięki wam za wspólną jazdę :)
Terenowo z ukochaną!
Wtorek, 5 kwietnia 2016 | dodano:04.05.2016Kategoria Ze zdjęciami, Z moją piękną!, 0-50km
Km: | 36.35 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 02:09 | km/h: | 16.91 |
Pr. maks.: | 33.65 | Temperatura: | 22.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Tego dnia mieliśmy trochę czasu do wykorzystania na rower. Ruszyliśmy popołudniu od Marty i od razu udaliśmy się na nadwarciański szlak. Chcieliśmy nim dojechać do słynnej WartoStrady. Jechało się fantastycznie:
Jechaliśmy wzdłuż Warty zaraz obok osiedla Piastowskiego. Myśleliśmy, że już tam zaczyna się poszukiwana przez nas ścieżka rowerowa. Zawiedliśmy się gdyż owa ścieżka zaczyna się obok Katedry, a po drodze do pokonania są ciężkie tereny, min schody.
Sama trasa ładnie poprowadzona. Dojechaliśmy tak na koniec ulicy Hlonda. Udało nam się zrealizować taki mały plan, a mianowicie udać się wzdłuż Warty na wysokości Koziegłów. Trasa bardzo przyjemna i spokojna:
Tak też dojechaliśmy do Czerwonaka. Szybkie zakupy w biedronce i w drogę powrotną. Jechaliśmy przez Kicin i Koziegłowy. Znowu wjechaliśmy na Wartostradę:
Szybki przejazd przez miasto i wróciliśmy na Dębiec. Trochę zmęczeni, ale zadowoleni. Przede wszystkim już było ciepło. Można było założyć krótki rękawek! :)
Dziękuję kochanie!
Jechaliśmy wzdłuż Warty zaraz obok osiedla Piastowskiego. Myśleliśmy, że już tam zaczyna się poszukiwana przez nas ścieżka rowerowa. Zawiedliśmy się gdyż owa ścieżka zaczyna się obok Katedry, a po drodze do pokonania są ciężkie tereny, min schody.
Sama trasa ładnie poprowadzona. Dojechaliśmy tak na koniec ulicy Hlonda. Udało nam się zrealizować taki mały plan, a mianowicie udać się wzdłuż Warty na wysokości Koziegłów. Trasa bardzo przyjemna i spokojna:
Tak też dojechaliśmy do Czerwonaka. Szybkie zakupy w biedronce i w drogę powrotną. Jechaliśmy przez Kicin i Koziegłowy. Znowu wjechaliśmy na Wartostradę:
Szybki przejazd przez miasto i wróciliśmy na Dębiec. Trochę zmęczeni, ale zadowoleni. Przede wszystkim już było ciepło. Można było założyć krótki rękawek! :)
Dziękuję kochanie!