Szkoła... Później do Mateusza...
Piątek, 16 kwietnia 2010 | dodano:17.04.2010
Km: | 41.60 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:33 | km/h: | 26.84 |
Pr. maks.: | 43.10 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Rano do szkoły. Po szkole do domu. zjadłem obiad i pojechałem do Mateusza. Po drodze bym został z 4 razy przejechany przez kretynów z poczty i dhl-a...
Szkoła... Miasto
Czwartek, 15 kwietnia 2010 | dodano:15.04.2010
Km: | 41.80 | Km teren: | 0.50 | Czas: | 01:48 | km/h: | 23.22 |
Pr. maks.: | 45.90 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Rano do szkoły. Po szkole na miasto. Później do Mateusza. W końcu ciepło podczas dnia :)
Jak na razie udaje mi się mój cel jestem w kwietniu codziennie na rowerze :)
Jak na razie udaje mi się mój cel jestem w kwietniu codziennie na rowerze :)
Zamiast szkoły WPN
Środa, 14 kwietnia 2010 | dodano:14.04.2010
Km: | 35.70 | Km teren: | 20.00 | Czas: | 01:30 | km/h: | 23.80 |
Pr. maks.: | 44.80 | Temperatura: | 12.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Rano o 8.10 wyjechałem do szkoły. Delikatnie kropiło więc założyłem kurtkę, niestety po 4km byłem cały brudny o mokry, więc stwierdziłem powrót do domu. Nie chciało mi się już jechać do szkoły więc pozostałem w domu i zabrałem się za niespodziankę na miesiąc MAJ :)
Po0 południu się znacznie rozpogodziło więc ruszyłem do WPN-u. Wjechałem na jakiś zielony szlak, który mnie doprowadził do żółtego. Tym jechałem cały czas, aż do Szreniawy. Tam 2x wjechałem na wieże widokową i do domu. Nogi dzisiaj nieźle podawały :)
Po0 południu się znacznie rozpogodziło więc ruszyłem do WPN-u. Wjechałem na jakiś zielony szlak, który mnie doprowadził do żółtego. Tym jechałem cały czas, aż do Szreniawy. Tam 2x wjechałem na wieże widokową i do domu. Nogi dzisiaj nieźle podawały :)
Szkoła...
Wtorek, 13 kwietnia 2010 | dodano:13.04.2010
Km: | 31.30 | Km teren: | 2.50 | Czas: | 01:13 | km/h: | 25.73 |
Pr. maks.: | 40.80 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Rano do szkoły :) Na porządnie napompowanych dętkach :) Po szkole do kuzyna do pracy, aby mu pożyczyć przewody do radia samochodowego. Później do Mateusza i do domu...
Szkoła...
Poniedziałek, 12 kwietnia 2010 | dodano:12.04.2010
Km: | 28.30 | Km teren: | 2.50 | Czas: | 01:17 | km/h: | 22.05 |
Pr. maks.: | 42.30 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Rano do szkoły po drodze spotykając Mateusza, z którym pojechałem do sklepu rowerowego. W sklepie pewien pan chciał kupic tylko przedni błotnik, a niestety nie było tylko przednich były komplety za 40zł. Koleś z rowerowego powiedział, że może mu sprzedać przedni błotnik za 40zł a tylni dostanie gratis :P
Po szkole do innego rowerowego w którym mi powiedzieli, że mam kasetę do wymiany chociaż nie dawno zmieniałem... ach Ci ludzie każdego nakręcą, aby kasę zarobić. Później z Robertem do biedronki na lodzika i do domu. Wieczorkiem jeszcze z sąsiadem do sklepu, bo po co iść pieszo jak ma się rower xD
Przy myciu rowerka stała się rzecz okropna:
Po szkole do innego rowerowego w którym mi powiedzieli, że mam kasetę do wymiany chociaż nie dawno zmieniałem... ach Ci ludzie każdego nakręcą, aby kasę zarobić. Później z Robertem do biedronki na lodzika i do domu. Wieczorkiem jeszcze z sąsiadem do sklepu, bo po co iść pieszo jak ma się rower xD
Przy myciu rowerka stała się rzecz okropna:
Od Mateusza do domu....
Niedziela, 11 kwietnia 2010 | dodano:11.04.2010
Km: | 10.50 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 00:23 | km/h: | 27.39 |
Pr. maks.: | 36.70 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Do Mateusza...
Sobota, 10 kwietnia 2010 | dodano:11.04.2010
Km: | 10.80 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 00:29 | km/h: | 22.34 |
Pr. maks.: | 31.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Jechałem w mocnym deszczu jak dojechałem przestało padać ;/
Żałobna Masa
Piątek, 9 kwietnia 2010 | dodano:10.04.2010
Km: | 141.80 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 06:05 | km/h: | 23.31 |
Pr. maks.: | 47.30 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Rano tradycyjnie do szkoły. Po szkole tą samą drogą do domu po drodze robiąc krótką przerwę przy rzeczce:
W domu chwilę poczekałem na Tomasza. Następnie mały serwis rowerowy i około 17 przyjeżdża Jarzyna, czyli w składzie Tomasz, Jarzyna, Młody i ja jedziemy do Poznania. Tam czeka na nas Mateusz i Grzegorz tak więc w składzie 6 osobowym jedziemy po Macieja. Od Macieja prosto na Plac Wolności. Tam pełno rowerzystów:
Po chwili w ciszy jedziemy ulicami Poznania, aby dotrzeć na Most Dworcowy, gdzie zginęła 1.04 dwudziestosiedmioletnia Kasia:
Następnie na rondo Kaponiera i z powrotem na Plac Wolności. Po drodze spotykamy jeszcze Remigiusza. Na placu odłączamy się od rowerzystów i w 8 jedziemy na Maltę. Tam tradycyjnie wyścig nad źródełko następnie 2 kołka dookoła Malty i do Biedronki na Starołękę. Po odrodzę Jarzyna z Remikiem się odłączają... W biedronce małe zakupy i Tomasz, Mateusz Młody i ja jedziemy w stronę Kórnika. Natomiast Grzegorz i Maciej jadą do domu... My narzucamy w mirę dobre tempo i tak dojeżdżamy do Rogalinka, gdzie robimy krótką przerwę techniczną. Po chwili jedziemy dalej. W końcu docieramy do Tomasza do Kórnika na wieczerze. Pogadaliśmy najedliśmy się i w 3 jedziemy do domu... Po drodze odwiedzamy kolegę w Rogalinku. Niestety robi się już trochę zimno godzina koło 1 w nocy. Jedziemy dalej przez Puszczykowo i wjeżdżamy na Grajzerówkę. Młody pierwszy raz w nocy w lesie widać, że miał w sumie trochę stracha w sumie ja też :P Po drodze robimy przerwę na Muzeum.
Gdzieś w lesie słyszymy stado zwierzyny :) Dalej już jak najszybciej do domu... w Komornikach odłącza od nas Mateusz i ja z młodym jedziemy w swoim kierunku. do domu docieramy o 1.40.
Dzięki za wycieczkę. Dzisiaj czasami trochę mocy brakowało, może to przez wiatr?!
W domu chwilę poczekałem na Tomasza. Następnie mały serwis rowerowy i około 17 przyjeżdża Jarzyna, czyli w składzie Tomasz, Jarzyna, Młody i ja jedziemy do Poznania. Tam czeka na nas Mateusz i Grzegorz tak więc w składzie 6 osobowym jedziemy po Macieja. Od Macieja prosto na Plac Wolności. Tam pełno rowerzystów:
Po chwili w ciszy jedziemy ulicami Poznania, aby dotrzeć na Most Dworcowy, gdzie zginęła 1.04 dwudziestosiedmioletnia Kasia:
Następnie na rondo Kaponiera i z powrotem na Plac Wolności. Po drodze spotykamy jeszcze Remigiusza. Na placu odłączamy się od rowerzystów i w 8 jedziemy na Maltę. Tam tradycyjnie wyścig nad źródełko następnie 2 kołka dookoła Malty i do Biedronki na Starołękę. Po odrodzę Jarzyna z Remikiem się odłączają... W biedronce małe zakupy i Tomasz, Mateusz Młody i ja jedziemy w stronę Kórnika. Natomiast Grzegorz i Maciej jadą do domu... My narzucamy w mirę dobre tempo i tak dojeżdżamy do Rogalinka, gdzie robimy krótką przerwę techniczną. Po chwili jedziemy dalej. W końcu docieramy do Tomasza do Kórnika na wieczerze. Pogadaliśmy najedliśmy się i w 3 jedziemy do domu... Po drodze odwiedzamy kolegę w Rogalinku. Niestety robi się już trochę zimno godzina koło 1 w nocy. Jedziemy dalej przez Puszczykowo i wjeżdżamy na Grajzerówkę. Młody pierwszy raz w nocy w lesie widać, że miał w sumie trochę stracha w sumie ja też :P Po drodze robimy przerwę na Muzeum.
Gdzieś w lesie słyszymy stado zwierzyny :) Dalej już jak najszybciej do domu... w Komornikach odłącza od nas Mateusz i ja z młodym jedziemy w swoim kierunku. do domu docieramy o 1.40.
Dzięki za wycieczkę. Dzisiaj czasami trochę mocy brakowało, może to przez wiatr?!
Do szkoły i z powrotem :)
Czwartek, 8 kwietnia 2010 | dodano:08.04.2010
Km: | 34.60 | Km teren: | 2.50 | Czas: | 01:32 | km/h: | 22.57 |
Pr. maks.: | 42.40 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Rano do szkoły nawet trochę chłodno :P Po szkole z ekipą to sklepu na ul. Miodową, później do ski teamu. Następnie do domu. Zjadłem obiad i pojechałem z powrotem szukać niebieskiego czegoś co bi od amora odpadło służącego do regulacji... Misja niestety zakończyła się niepowodzeniem...
Do szkoły i z powrotem :)
Środa, 7 kwietnia 2010 | dodano:07.04.2010
Km: | 27.50 | Km teren: | 2.50 | Czas: | 01:11 | km/h: | 23.24 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |