Niedziela, 12 września 2010 | dodano:13.09.2010
Km: | 35.50 | Km teren: | 0.00 |
Czas: | 01:28 | km/h: | 24.20 |
Pr. maks.: | 38.43 | Temperatura: | 17.0 |
HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 125m | Rower: | Kellys Magic |
Rano wyjechałem o 6.20 na jazdy na Górczyn. Po jazdach do domu i po południu na kręgle ze znajomymi :) juz do domu nie chciało mi się wracać to spałem u
Szczesia :)
Sobota, 11 września 2010 | dodano:13.09.2010
Km: | 36.89 | Km teren: | 0.00 |
Czas: | 01:27 | km/h: | 25.44 |
Pr. maks.: | 35.55 | Temperatura: | 15.0 |
HRmax: | 151( 74%) | HRavg | 124( 61%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 49m | Rower: | Kellys Magic |
Dane zawierają powrót z roboty jak i wieczorny trening :) Puls jest z samego treningu :)
Środa, 8 września 2010 | dodano:08.09.2010
Km: | 54.61 | Km teren: | 8.00 |
Czas: | 02:19 | km/h: | 23.57 |
Pr. maks.: | 42.76 | Temperatura: | 15.0 |
HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 164m | Rower: | Kellys Magic |
Rano o 6.50 do szkoły po szkole do domu się najeść. Następnie do szkoły na trening i do pracy. Po robocie do domu i tak się nazbierało 54km :) Dzisiaj nawet ciepło jak wracałem koło 20 było całe 15 stopni :)
Wtorek, 7 września 2010 | dodano:08.09.2010
Km: | 40.10 | Km teren: | 4.00 |
Czas: | 01:51 | km/h: | 21.68 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | |
HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Szkoła ,później praca i powrót do domu...
Piątek, 3 września 2010 | dodano:08.09.2010
Km: | 99.90 | Km teren: | 10.00 |
Czas: | 04:50 | km/h: | 20.67 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | |
HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
trochę się pogubiłem ;/ ale teraz mam nadzieje ze będę regularnie dodawał :)
Niedziela, 29 sierpnia 2010 | dodano:29.08.2010
Km: | 97.27 | Km teren: | 25.00 |
Czas: | 03:28 | km/h: | 28.06 |
Pr. maks.: | 51.40 | Temperatura: | 18.0 |
HRmax: | 176( 86%) | HRavg | 138( 67%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 390m | Rower: | Kellys Magic |
W ostatnią niedzielę wakacji postanowiłem wybrać się do kuzyna do Pobiedzisk. Chociaż pogoda nie rozpieszczała wyjechałem ok 12.30. Do samych Pobiedzisk jechałem bez żadnej przerwy. Dojechałem tam w 1.48h pokonując 52km. Byłem bardzo dumny z siebie. To na pewno jest duży plus jazdy w samotności. Nikt ci nie narzuca tempa... Posiedziałem chwilę u kuzyna ( w sumie dobrą chwilę) Wypiłem kawę zjadłem kolację i o 20 ruszam do domu. No i to jest gorsza część zakończenia wakacji. Od Pobiedzisk padało a miejscami lało przez jakieś 15km. Co można sobie łatwo wyobrazić przemokłem calutki. Do domu docieram koło 22 cały przemoczony, ale zadowolony :)
Środa, 25 sierpnia 2010 | dodano:25.08.2010
Km: | 21.98 | Km teren: | 4.00 |
Czas: | 00:55 | km/h: | 23.98 |
Pr. maks.: | 53.00 | Temperatura: | 25.0 |
HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 70m | Rower: | Kellys Magic |
Środa, 25 sierpnia 2010 | dodano:25.08.2010
Km: | 29.64 | Km teren: | 0.00 |
Czas: | 01:23 | km/h: | 21.43 |
Pr. maks.: | 40.10 | Temperatura: | |
HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 102m | Rower: | Kellys Magic |
Poniedziałek, 23 sierpnia 2010 | dodano:23.08.2010
Km: | 16.25 | Km teren: | 0.00 |
Czas: | 00:44 | km/h: | 22.16 |
Pr. maks.: | 39.40 | Temperatura: | 24.0 |
HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 56m | Rower: | Kellys Magic |
Jednak najpierw pojechałem złożyć wniosek o dowód, a później do roboty :)
Niedziela, 22 sierpnia 2010 | dodano:22.08.2010
Km: | 80.72 | Km teren: | 15.00 |
Czas: | 03:14 | km/h: | 24.96 |
Pr. maks.: | 61.01 | Temperatura: | 28.0 |
HRmax: | 180( 88%) | HRavg | 141( 69%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 409m | Rower: | Kellys Magic |
Ostatnio nie mam zbyt dużo na jazdę rowerem, gdyż chodzę do roboty... no ale w nd sie nie pracuje więc jedziemy na rower piszę i dzwonie do ludzi czy ktoś jest chętny. W sumie zebrało się całe 7 osób:
Tomasz Szczesiu Szóstak Wachu Młody Sąsiad i ja. Spotkaliśmy się przy Lechu ( ogólnie dużo ludzi bo jakiś mecz grali ) i ruszyliśmy na poligon. Po drodze z przerwą przy Lidlu. Na poligonie jedziemy pod zabytkowy kościół robimy fotę:
Wchodzimy na wieżę i kierujemy się dalej na Morasko. Tam ostre wiraże i jedziemy do domu przez rusałkę. Na Raszynie odłącza Szczesiu i Wachu. Wcześniej jeszcze odłączył Maciej. W 4 jedziemy do Lubonia, gdzie łapie nas deszcz. Przy rondzie sąsiad z młodym jadą do domu, a ja lecę dalej z Tomaszem. Po chwili jednak również jadę do domu. Przyjechałem przed bracholem tak samo mokry. Jak przyjechałem to przestało padać :P