blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(26)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sq3mko.bikestats.pl

linki

Podsumowanie roku 2009...

Środa, 30 grudnia 2009 | dodano:30.12.2009
Km:26.50Km teren:5.00 Czas:01:13km/h:21.78
Pr. maks.:38.50Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Na zakończenie roku pojechałem Roberta po kartę pamięci do nowo zakupionego aparatu, w końcu będzie więcej fotek robionych przeze mnie :) Następnie po odwiedzinach Roberta pojechałem do Mateusza. Po drodze zatrzymałem się aby porobić parę fotek:






U Mateusza posiedziałem chwilę (w sumie dłuższą chwilę i około 16.45 pojechałem do domu :)


Podsumowując rok 2009:

1.Przejechałem razem z BS 6000km ( w zeszłym roku miałem około 2200km :)
2.Pobijałem swój rekord dzienny aż 4 razy:
a) Pierścień Poznania 207.9km
b)Wyjazd do Województwa Dolnośląskiego 218.5km
c)Poznań- Kołobrzeg 273km
d)Poznań- Wrocław + woj. Opolskie 334.5km
3.Moje wycieczki:
a)50km-100km -> 23
b)100km-200km -> 8
c)200km i w górę -> 4
4.Maksymalna prędkość -> 63.5km/h
5.Max ilość km w miesiącu -> sierpień (1508.7km)

Plany na rok 2010:
1. Jechać na wyprawę paru dniową z namiotami.
2. Zrobić magiczne 10000km.
3. Przejechać 400km za jednym razem :)
4. Kupic szosę.

To by było chyba na tyle z moich podsumowań i planów :) Pozdrawiam wszystkich regularnie odwiedzających mój profil jak i także tych co zaglądają tu sporadycznie :) Życzę wszystkim spełnienia wszystkich swoim marzeń. Pozdrawiam was serdecznie :D

WPN po raz... :)

Poniedziałek, 28 grudnia 2009 | dodano:29.12.2009
Km:58.40Km teren:45.00 Czas:03:13km/h:18.16
Pr. maks.:0.00Temperatura:-1.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Wycieczka można powiedzieć, że tradycyjna :) Rankiem pojechałem po Mateusza. Pojechaliśmy razem do jego babci, a następnie udaliśmy się na szklak nadwarciański. Jedzie się spokojnie, tempo nie za duże. Tak docieramy do miejsca gdzie zazwyczaj zjeżdżamy ze szlaku:


My natomiast dalej jedziemy szlakiem. Na wysokości Rogalinka odbijamy na Szlak Pierścienia Poznania. Tym szlakiem docieramy na Osową Górę :) Na sama górę wjeżdżamy terenowym podjazdem. W końcu docieramy nad wyspę. Tam robimy przerwę na herbatkę (dzięki za Herbatkę Jarzynowy :)

J.Góreckie :)

Mój rower na tle wyspy :)


Dalej jedziemy nad Jarosławiec tam również krótka przerwa na foty i zabawę śniegiem :) Osobiście dostałem hedszota od Jarzyny :P Następnie jedziemy do domku przez wieże widokowa :)

Wycieczka udana. :) Na podsumowanie roku jeszcze przyjdzie czas :)

Zimowy wypad do WPN-u

Sobota, 19 grudnia 2009 | dodano:19.12.2009
Km:51.10Km teren:22.00 Czas:02:51km/h:17.93
Pr. maks.:33.50Temperatura:-15.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Rano musiałem się dostać na zbiórkę, a że jakoś mi się nie chciało jechać autobusem to wybrałem rower :) Ciepło ubrany wyjeżdżam około 10.30 do poznania :) Pierwsze km mi było trochę zimno, ale się po chwili rozgrzałem. Po zbiórce jadę po Mateusza i po szybkim ogrzaniu się ruszamy na podbój zimowego WPN-u (to był mój 1 raz zimą w WPN-ie )

Ruszamy przez Fabianowo, Komorniki i docieramy Grejzerówkę :)


Dalej jedziemy przez wieżę widokową w kierunku j; Jarosławieckiego. Tam robimy przerwę na fotki.


Całe jezioro było już zamarznięte, w odróżnieniu od j. Góreckiego, które jest drugim celem naszej wycieczki :) Niestety zaczyna mi się robić zimno w ręce, ale jedziemy dalej. Dojeżdżamy nad Góreckie i kierujemy się nad wyspę zamkową po drodze mijając kilku pieszych turystów, którzy się dziwnie na nas patrzyli...

Nad brzegiem Góreckiego robimy 2 przerwę na herbatkę z termosu i mała przekąskę oraz parę fotek:

To ja cały zmarznięty :P

Wyspa zamkowa zimą

Oto ja z sopelkami na bródce, w tle wyspa zamkowa :)

Po tej przewie ruszamy do domu. Niestety mam tak zmarznięte palce, że sama jazda nie sprawia mi za bardzo przyjemności:( Myślę tylko o szybkim powrocie do domu...

Wracamy Grejzerówką do Komornik. Na wysokości Green Hotelu w Komornikach przejeżdżamy przez krajową 5. Przy kościele w Komornikach Mateusz jedzie prosto do domu, a ja tylko myślę w jaki sposób choć trochę ogrzać sobie ręce. W końcu dojechałem do domu cały zmarznięty, ale zadowolony :)

W grudniu popołudniu :)

Niedziela, 13 grudnia 2009 | dodano:13.12.2009
Km:26.20Km teren:6.00 Czas:01:05km/h:24.18
Pr. maks.:45.90Temperatura:-1.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Zacznę od tego, że to jest moja 100 wycieczka z BS :)

Postanowiłem spalić swój niedzielny obiadek, a po 2 sprawdzić swoja kominiarkę. Na dworze było około -1.5 stopnia :) Nawet przy takiej tepm. było mi jeszcze za ciepło w kominiarce...

Co do trasy to ruszyłem asfaltem na Chomęcice, później na Szreniawę no i do WPN-u. Przez wieże widokową dojechałem nad j. Jarosławieckie :) No i już płytami do domku :) Jechało się w sumie bardzo przyjemnie, ale jak już mówiłem za ciepło się ubrałem i się spociłem cały xd

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :D

Trasą poznańskiego BM(mini)

Niedziela, 6 grudnia 2009 | dodano:06.12.2009
Km:79.20Km teren:35.00 Czas:03:47km/h:20.93
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Wycieczka zaplanowana od zeszłej niedzieli :) Wstałem około 8 zjadłem śniadanko i razem z Mateuszem (moim bratem) pojechaliśmy po Mateusza, Grzegorza i Mateusza.

Tradycyjnie ul. Hetmańską, a później wzdłuż Warty docieramy nad Maltę. Tam króciutka przerwa bo Szczesny złapał inwencję twórczą :P Po zrobieniu paru fotek ruszamy dalej trasą BM. Jedzie się całkiem sympatycznie, aż tu nagle podjazd. Normalnie do podjechania, ale za racji z dużej ilości liści nikt z naszej 5 nie podjechał :P Następna przerwa zaplanowana na wysokości sklepu, a że dzisiaj niedziela to sklep nieczynny, ale przerwa i tak była :) Kierujemy się na Uzarzewo i tam rozjazd my podążamy trasą mini. Przed słynnym zjazdem zatrzymujemy się i Szczesny każdemu robi zdjęcie następnie ja nakręciłem filmik jak fotograf PRÓBUJE zjechać. Kierujemy się dalej trasą BM i docieramy do strasznie zabłoconej drogi. Cały byłem już brudny więc stwierdziłem, że nie będę się oszczędzał i ile sił w nogach przejeżdżam zabłocony odcinek. Tak sobie dalej jedziemy, aż w końcu docieramy na Maltę. Szczesny zaczyna ucieczkę ja za nim i tak docieramy do 2 końca Malty. Dalej już tradycyjnie powrót przez miasto. Na wysokości Bili na Głogowskiej Szczesny Mateusz i Grzegorz jadą w swoim kierunku, a ja z bratem udajemy sie w swoim po około 40 minb docieramy do domu cali przemoczeni brudni, ale najważniejsze zadowoleni z wycieczki :)

Dzięki panowie za tak sympatyczny grudniowy wyjazd :)
Na razie jedna fota jak obiecałem, jak dostane to wstawię resztę :)

Łork...

Sobota, 5 grudnia 2009 | dodano:06.12.2009
Km:22.90Km teren:6.00 Czas:00:57km/h:24.11
Pr. maks.:37.10Temperatura:2.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Tak jak w sierpniu. Dojazd na małą robótkę i powrót przez las :) Podczas powrotu tepm. wskazywała 1 stopień na plusie :)

Piękny WPN...

Niedziela, 29 listopada 2009 | dodano:29.11.2009
Km:38.50Km teren:25.00 Czas:01:48km/h:21.39
Pr. maks.:53.60Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Przyjechał do mnie Mateusz-Szczesny i razem z Mateuszem(moim bratem) i Mateuszem pojechaliśmy po Mateusza. Z Lubonia pojechaliśmy przez Wiry do WPN-u. Pogoda jak na tę porę roku bardzo nam sprzyjała. Osobiście byłem po 3 dniowej chorobie, ale w końcu sport to zdrowie...

Udajemy się nad j. Jarosławieckie tam mała przerwa na plaży słońce tak dawało poczułem się co najmniej jak we wrześniu. Dalej udajemy się leśnymi duktami nad jezioro Góreckie. Tam spotykamy trenujących kolarzy i jedziemy dalej można rzec, że tradycyjnie nad wyspę. Po krótkiej przerwie i obgadaniu planów na następny rok ruszamy na Łódź. W Łodzi odbijamy na Trzebaw i Chomęcice i do domku....


Wyjazd w 100% udany, kolarzy b dużo pogoda wyśmienita.

Fotki MOŻE dodam później jak je dostane od Mateusza :)

Rower jako transport...

Niedziela, 22 listopada 2009 | dodano:28.11.2009
Km:32.50Km teren:4.00 Czas:01:12km/h:27.08
Pr. maks.:44.30Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Plany były trochę inne. Do Roberta miałem jechać w sobotę, a pojechałem w niedziele. Miałem jechać tylko do Roberta,ale pojechałem do koleżanki do Dopiewca :) Dziękuje jeszcze raz za bardzo milę spędzony czas:)

Poznań-Łódź, czyli jesienny WPN

Sobota, 14 listopada 2009 | dodano:14.11.2009
Km:50.60Km teren:15.00 Czas:02:21km/h:21.53
Pr. maks.:44.20Temperatura:11.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Dzisiejszy wypad do WPN-u zapowiadał się idealnie. Wiatr znikomy, temperatura 11.5 stopni i bezchmurne niebo.

O godzinie 10.05 przyjechał po mnie Mateusz i ruszyliśmy przez Chomęcice i Szreniawę do WPN-u. Do jeziora Góreckiego towarzyszył nam niesamowity widok:


Dalej nad wyspę (dzisiaj przy lepszej pogodzie o wiele lepiej było go widać niż w zeszłym tyg :)




Dalej kierujemy się w stronę szlaku pierścienia, którym po chwili dojeżdżamy do Łodzi :)



Dalej znaną trasą dojeżdżamy do Dopiewa. Trasą przy autostradzie dojeżdżamy do Głuchowa, teraz tylko przejechać przez pole i jesteśmy u mnie w domu :)

Jesienny WPN

Sobota, 7 listopada 2009 | dodano:14.11.2009
Km:48.50Km teren:26.00 Czas:02:21km/h:20.64
Pr. maks.:58.60Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kellys Magic
Przyjechał po mnie Mateusz tak około godziny 10.30. Pojechaliśmy razem z moim bratem po 2 Mateusza(Jarzynę) do Lubonia. Dalej ruszamy w stronę szlaku nadwarciańskiego:


W Puszczykowie zjeżdżamy w stronę Grejzerówki, aby dostać się na czerwony szlak, prowadzący obok j. Góreckiego, którym dojechaliśmy nad wyspę:


Po krótkiej przerwie wracamy do domu Grejzerówką (tam zrobiony max dnia). W Komornikach Jarzyna jedzie w swoim kierunku, a ja z bratem i Mateuszem jedziemy do mnie do domu.

kategorie bloga

Moje rowery

Canyon Roadlite 7836 km
Canyon AL 6.0 834 km
Komunijny :)
Kellys Magic 31165 km
Połykacz kilometrów. 1710 km

szukaj

archiwum