Wpisy archiwalne w kategorii
0-50km
Dystans całkowity: | 6426.58 km (w terenie 963.90 km; 15.00%) |
Czas w ruchu: | 284:37 |
Średnia prędkość: | 21.62 km/h |
Maksymalna prędkość: | 72.10 km/h |
Suma podjazdów: | 2227 m |
Maks. tętno maksymalne: | 173 (85 %) |
Maks. tętno średnie: | 141 (69 %) |
Liczba aktywności: | 224 |
Średnio na aktywność: | 28.69 km i 1h 20m |
Więcej statystyk |
Szkoła
Czwartek, 22 września 2011 | dodano:29.09.2011Kategoria 0-50km
Km: | 26.23 | Km teren: | 3.00 | Czas: | 01:12 | km/h: | 21.86 |
Pr. maks.: | 30.43 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 67m | Rower: | Kellys Magic |
Szkoła
Środa, 21 września 2011 | dodano:22.09.2011Kategoria 0-50km
Km: | 26.19 | Km teren: | 3.00 | Czas: | 01:10 | km/h: | 22.45 |
Pr. maks.: | 35.91 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 81m | Rower: | Kellys Magic |
Rano całkiem chłodno. natomiast po południu przyjemnie. trasa najkrótsza.
Szkoła
Środa, 7 września 2011 | dodano:21.09.2011Kategoria 0-50km
Km: | 26.35 | Km teren: | 3.00 | Czas: | 01:03 | km/h: | 25.10 |
Pr. maks.: | 38.67 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 82m | Rower: | Kellys Magic |
Szkoła....
Wtorek, 6 września 2011 | dodano:07.09.2011Kategoria 0-50km
Km: | 26.31 | Km teren: | 3.00 | Czas: | 01:07 | km/h: | 23.56 |
Pr. maks.: | 36.83 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 74m | Rower: | Kellys Magic |
Dzisiaj trochę szybciej do samej szkoły :) z powrotem na luzie :)
No i zaczeło się- szkoła
Poniedziałek, 5 września 2011 | dodano:06.09.2011Kategoria 0-50km
Km: | 26.41 | Km teren: | 3.00 | Czas: | 01:17 | km/h: | 20.58 |
Pr. maks.: | 33.15 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 72m | Rower: | Kellys Magic |
tak jak w tytule spokojnym tempem do szkoły :)
Praca...
Wtorek, 30 sierpnia 2011 | dodano:05.09.2011Kategoria 0-50km
Km: | 22.39 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:57 | km/h: | 23.57 |
Pr. maks.: | 34.04 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 42m | Rower: | Kellys Magic |
Po sobotnim biciu rekordu życiowego dopiero we wt poszedłem na rower. Do Zakrzewa i do domu.
Praca
Piątek, 12 sierpnia 2011 | dodano:16.08.2011Kategoria 0-50km
Km: | 10.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:24 | km/h: | 25.75 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Pojechałem tylko w jedną strone z racji tego że nie miałem lampek a było już ciemno rower zostawiłem na robocie i mnie szefunio odwiózł :)
Hel dzień 4/4 czyli powrót do domu...
Wtorek, 9 sierpnia 2011 | dodano:22.08.2011Kategoria 0-50km, Hel 2011
Km: | 24.40 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:31 | km/h: | 16.09 |
Pr. maks.: | 39.50 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 150m | Rower: | Kellys Magic |
Po obudzeniu poszliśmy na śniadanie i ruszyliśmy na dworzec kupić bilety. Dalej na zakupy do Biedronki i w stronę placu solidarności:
Po drodze mijamy samochód milicji:
Jedziemy kawałek dalej zobaczyć stocznie z bliska:
I wracamy na dworzec. Podróż pociągiem MASAKRA. O przedziale rowerowym mogliśmy tylko pomarzyć. i ogólnie cała 5h przeprawa pociągiem wyglądała tak:
Po południu lądujemy w Poznaniu i jedziemy do domu.
W dwóch słowach podsumowania:
Dziękuję panowie za wyjazd, który był trochę spontanem.
Było miejscami hardcorowo, ale daliśmy radę.
Sam z siebie jestem dumny szczególnie z 2 pierwszych dni.
I mam nadzieję że za rok uda nam się parę takich wyjazdów zrobić może w góry :)
Jeszce raz dzięki :)
<--- Dzień poprzedni.
Po drodze mijamy samochód milicji:
Jedziemy kawałek dalej zobaczyć stocznie z bliska:
I wracamy na dworzec. Podróż pociągiem MASAKRA. O przedziale rowerowym mogliśmy tylko pomarzyć. i ogólnie cała 5h przeprawa pociągiem wyglądała tak:
Po południu lądujemy w Poznaniu i jedziemy do domu.
W dwóch słowach podsumowania:
Dziękuję panowie za wyjazd, który był trochę spontanem.
Było miejscami hardcorowo, ale daliśmy radę.
Sam z siebie jestem dumny szczególnie z 2 pierwszych dni.
I mam nadzieję że za rok uda nam się parę takich wyjazdów zrobić może w góry :)
Jeszce raz dzięki :)
<--- Dzień poprzedni.
Na Helu dzień 3/4
Poniedziałek, 8 sierpnia 2011 | dodano:22.08.2011Kategoria 0-50km, Hel 2011
Km: | 9.53 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:43 | km/h: | 13.30 |
Pr. maks.: | 25.46 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 11m | Rower: | Kellys Magic |
Po całkiem dobrym wyspaniu się. Wstajemy koło 9 i powoli zwijamy namiot.
Udajemy się na plaże, mój rower stał bez żadnej nóżki itp:
Poopalaliśmy się pokąpaliśmy się i nagle przyszły czarne chmury. Na zdjęciu widać jak wszyscy uciekają :p
Szybko zbiorowa fotka:
i zawijamy się do miasta. Deszcz nas złapał niestety... Podczas przerwy pod parasolem Domel kupuje sobie kebaba i w tym czasie się przejaśnia. Jedziemy zobaczyć latarnię:
Jedziemy kupić pamiątki i kierujemy się w stronę naszego promu. Niestety znowu się rozpadało. Podczas prawię całej wycieczki statkiem padało, ale udało mi się zrobić fotkę:
Szkoda, że nasze rumaki na statku musiały moknąć :(
Po nie całych 2h widzimy już Gdańsk:
W Gdańsku jedziemy pod Kościół Dominikanów, gdzie mamy zapewniony nocleg. Zostawiamy rowery przebieramy się w jeansy i idziemy na podbój Gdańska. To moi towarzysze:
Idziemy jeszcze na piwko i kebaba i wracamy do miejsca, gdzie będziemy spać :
Udany dzień chociaż parę razy udało nam się zmoknąć :)
<--- Dzień poprzedni/ Dzień następny --->
Udajemy się na plaże, mój rower stał bez żadnej nóżki itp:
Poopalaliśmy się pokąpaliśmy się i nagle przyszły czarne chmury. Na zdjęciu widać jak wszyscy uciekają :p
Szybko zbiorowa fotka:
i zawijamy się do miasta. Deszcz nas złapał niestety... Podczas przerwy pod parasolem Domel kupuje sobie kebaba i w tym czasie się przejaśnia. Jedziemy zobaczyć latarnię:
Jedziemy kupić pamiątki i kierujemy się w stronę naszego promu. Niestety znowu się rozpadało. Podczas prawię całej wycieczki statkiem padało, ale udało mi się zrobić fotkę:
Szkoda, że nasze rumaki na statku musiały moknąć :(
Po nie całych 2h widzimy już Gdańsk:
W Gdańsku jedziemy pod Kościół Dominikanów, gdzie mamy zapewniony nocleg. Zostawiamy rowery przebieramy się w jeansy i idziemy na podbój Gdańska. To moi towarzysze:
Idziemy jeszcze na piwko i kebaba i wracamy do miejsca, gdzie będziemy spać :
Udany dzień chociaż parę razy udało nam się zmoknąć :)
<--- Dzień poprzedni/ Dzień następny --->
Do Szczesia...
Wtorek, 2 sierpnia 2011 | dodano:09.08.2011Kategoria 0-50km
Km: | 20.80 | Km teren: | 4.00 | Czas: | 00:49 | km/h: | 25.47 |
Pr. maks.: | 38.91 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 65m | Rower: | Kellys Magic |
Do Szczesia po muzykę i po bagażnik którego i tak w końcu nie zabrałem ;p