WPN
Środa, 23 listopada 2011 | dodano:23.11.2011Kategoria 0-50km
Km: | 30.00 | Km teren: | 15.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 1.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Szczerze nie wiem od czego zacząć, czy od tego że znowu mi licznik nie działał czy, że byłem ostatnio na rowerze byłem miesiąc temu. To może od tej drugiej kwestii no rowerze byłem dawno i to jeszcze nie swoim. Na swoim rowerze byłem koło 2 miesięcy temu. Wszystko z powodu zerwanej linki od przerzutki. Jakoś nie miałem kasy aby oddać rower do naprawy. Jednak w końcu kupiłem linkę i ku mojemu zdziwieniu sam ją wymieniłem. No i w końcu wyjechałem na rower:
Pojechałem na Grajzerówkę. Później nad j. Jarosławieckie tam krótka przerwa. Dalej sobie spokojnie jadę na Trzebaw przebijam się przez DK 5 i jadę do domu. Można powiedzieć, że wycieczka udana i mam nadzieję, że jeszcze parę takich w tym roku będzie :)
Pojechałem na Grajzerówkę. Później nad j. Jarosławieckie tam krótka przerwa. Dalej sobie spokojnie jadę na Trzebaw przebijam się przez DK 5 i jadę do domu. Można powiedzieć, że wycieczka udana i mam nadzieję, że jeszcze parę takich w tym roku będzie :)
Szosa całkiem ładnie :) cz. 2
Sobota, 29 października 2011 | dodano:29.10.2011Kategoria 50-100km
Km: | 71.10 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:14 | km/h: | 31.84 |
Pr. maks.: | 51.70 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Znów pożyczam rower brata. Tym razem we 2 Jarzyna i ja. Wyjechałem o 11.10 do kolegi jarzynowego aby być punktualnie o 11.30 u niego. Tam uzupełniłem bidony i ruszyliśmy w trasę. Trasa do Kórnika dobrze znana przez Luboń Łęczyce gdzie spotykamy 3 trenujących kolarzy. Dalej to już Puszczykowo i wjeżdżamy na trasę Mosina-Kórnik. Zmiany co 5 kilometrów powodują duży wzrost średniej i szybkie przejechanie trasy. U Tomka (w pracy) zostajemy poczęstowani herbatą i (ze zgodą ) wcinamy jego kanapki. Po około 1h ruszamy do domu. Tutaj prędkość znacznie wzrosła, można spokojnie rzecz, że nie schodziliśmy po niżej 35km/h i zmiany oczywiście częstsze- co 2km. I tak docieramy do Puszczykowa, gdzie odbijamy na Wiry, w których się rozdzielamy.
Dzięki Mateusz za wycieczkę! Trzeba coś pomyśleć o poniedziałku :)
P.S. Dzięki Tomek za herbatkę i pyszny Kórnicki chleb :)
Dzięki Mateusz za wycieczkę! Trzeba coś pomyśleć o poniedziałku :)
P.S. Dzięki Tomek za herbatkę i pyszny Kórnicki chleb :)
Szosa całkiem ładnie :)
Piątek, 28 października 2011 | dodano:28.10.2011Kategoria 0-50km
Km: | 73.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:24 | km/h: | 30.62 |
Pr. maks.: | 53.80 | Temperatura: | 12.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Wracając ze szkoły o godzinie 11.20 dzwonię do Jarzyny czy nie pójdzie na rower. Powiedział mi, że idzie z tatą, to ja zabrałem się z nimi. Przyjechali do mnie koło 12.30 i ruszyliśmy w kierunku Buku. Dobra zmiany i nie odczuwając dużego zmęczenia docieramy do Buku. Dalej kierujemy się na Stęszew i na Mosinę tempo koło 33-35km/h Z Mosiny na Puszczykowo w pewnym momencie Jarzynowy urywa ja cisnę za nim prędkość dochodziła do 55km/h :P Ja dalej cisnę na Wiry i do domu. Jarzyna z tatą prosto na Luboń goniąc kierowce busa który by nas prawie zepchnął do rowu....
Dzięki panowie za wyjazd!
Dzięki panowie za wyjazd!
Szybko na szosie :)
Wtorek, 18 października 2011 | dodano:18.10.2011Kategoria 0-50km
Km: | 38.10 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:14 | km/h: | 30.89 |
Pr. maks.: | 39.60 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Znowu pożyczam rower brata z panem Jarzynowym po okolicznych wsiach. Wiatr strasznie przeszkadzał, ale i tak średnia wyszła ładna :)
Dzięki za wycieczkę :)
Dzięki za wycieczkę :)
Szkła i korki.
Poniedziałek, 17 października 2011 | dodano:17.10.2011Kategoria 50-100km
Km: | 50.20 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:07 | km/h: | 23.72 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Rowerem brata. Rano do szkoły po południu na korki na polibudę. Później do SZCZ na meczyk w fife i do domu.
Szosowo setkowo:)
Piątek, 14 października 2011 | dodano:16.10.2011Kategoria 100-200km
Km: | 108.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:43 | km/h: | 29.19 |
Pr. maks.: | 52.40 | Temperatura: | 5.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Trzeba wykorzystać dobrą pogodę, więc umawiam się z Mateuszem na znaną mi już trasę z ostatniego razu. Tylko że wtedy jechałem sobie swoim rowerem a teraz pożyczyłem szosę.
U Mateusza jestem o 9.30 nogi mi strasznie zmarzły, w sumie cały zmarzłem ale tylko w nogi później było mi zimno. Ruszamy na Oborniki. W poznaniu korek ale samochody tak stały że było można jechać koło 35km/h miedzy nimi. Na trasie wiatr przeszkadzał. W Obornikach przerwa przed lidlem. Na Murowaną Goślinę zrzucamy tempo do około 25km-30km/h. Później do samego Poznania koło 35km/h do nawet czasami 40km/h :) Przejazd przez Poznań oczywiście masakryczny.
Dzięki Mateusz za wspólną jazdę :)
U Mateusza jestem o 9.30 nogi mi strasznie zmarzły, w sumie cały zmarzłem ale tylko w nogi później było mi zimno. Ruszamy na Oborniki. W poznaniu korek ale samochody tak stały że było można jechać koło 35km/h miedzy nimi. Na trasie wiatr przeszkadzał. W Obornikach przerwa przed lidlem. Na Murowaną Goślinę zrzucamy tempo do około 25km-30km/h. Później do samego Poznania koło 35km/h do nawet czasami 40km/h :) Przejazd przez Poznań oczywiście masakryczny.
Dzięki Mateusz za wspólną jazdę :)
Można rzecz, że użytkowo.
Środa, 12 października 2011 | dodano:14.10.2011Kategoria 0-50km
Km: | 26.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:56 | km/h: | 28.18 |
Pr. maks.: | 43.20 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Musiałem jechać do Jarzyny po swojego pena. Wybrałem trochę dłuższą wersje aby się przejechać :)Rower pożyczyłem od brata :)
Szkoła
Wtorek, 11 października 2011 | dodano:12.10.2011Kategoria 0-50km
Km: | 33.70 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:28 | km/h: | 22.98 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Młodego szosa do szkoły nakręcać lipdapa. Później do mamy po mojego lapka. Do pana szcz na meczyk Fife (SZYKUJ SIĘ NA PT) i do domu. Praktycznie cały czas w deszczu.
Rowerowy Rajd Szkolny ZSE nr w Poznaniu.
Poniedziałek, 3 października 2011 | dodano:12.10.2011Kategoria 50-100km
Km: | 90.88 | Km teren: | 20.00 | Czas: | 04:18 | km/h: | 21.13 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kellys Magic |
Po ostatnim 3 dniowym rajdzie udało nam się zorganizować jednodniowy wypad do Puszczy Zielonki. Trochę było organizacji, ale udało nam się ustalić trasę. Miejsce spotkania na pętli pestki:
Ruszamy parę min po 9 w składzie koło 30 osobowym. Początkowo jedziemy przez Campus Morasko, aby się dostać na ul.Naramowicką i już do samego Biedruska trasa przebiegała spokojnie. Za Wartą w sumie w początkowych terenach lasu robimy pierwszą przerwę. Dalej to tylko przejazd przez Puszcze Zielonkę:
Aby się dostać pod Dziewiczą Górę gdzie czekały na nas pyszne kiełbaski z grilla.
Następnie był ,,konkurs" kto szybciej wiedzie na Dziewiczą Górę. Udało mi się wjechać na równi z bratem w czasie 1.47min przez co zająłem podajże 3 lub 4 miejsce. Myślę, że to i tak nie zły wynik jak na slicki 1.5 :) A to ja podczas podjazdu.
Po rajdzie już prywatnie z 3 kolegami na szybka rundę dookoła Malty. Później korki i do domu.
Dzięki za wycieczkę wszystkim :)
Ruszamy parę min po 9 w składzie koło 30 osobowym. Początkowo jedziemy przez Campus Morasko, aby się dostać na ul.Naramowicką i już do samego Biedruska trasa przebiegała spokojnie. Za Wartą w sumie w początkowych terenach lasu robimy pierwszą przerwę. Dalej to tylko przejazd przez Puszcze Zielonkę:
Aby się dostać pod Dziewiczą Górę gdzie czekały na nas pyszne kiełbaski z grilla.
Następnie był ,,konkurs" kto szybciej wiedzie na Dziewiczą Górę. Udało mi się wjechać na równi z bratem w czasie 1.47min przez co zająłem podajże 3 lub 4 miejsce. Myślę, że to i tak nie zły wynik jak na slicki 1.5 :) A to ja podczas podjazdu.
Po rajdzie już prywatnie z 3 kolegami na szybka rundę dookoła Malty. Później korki i do domu.
Dzięki za wycieczkę wszystkim :)
W końcu jakaś trasa :)
Sobota, 1 października 2011 | dodano:01.10.2011Kategoria 100-200km
Km: | 103.22 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:35 | km/h: | 28.81 |
Pr. maks.: | 49.26 | Temperatura: | 25.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 344m | Rower: | Kellys Magic |
Kto by się spodziewał, że 1 października będzie taka pogoda :) Postanowiłem zrobić jakąś trasę. Ostatni raz w stroju jechałem ponad miesiąc temu, ale za to jak --> to tu :) dzisiaj trasa trochę mniejsza, ale nie zawsze liczą się kilometry lecz przyjemność z jazdy. Wybrałem się z Mateuszem na szosową trasę. Najpierw Dk 11 do Obornik. Na samej trasie SZCZ ciśnie ostro coś koło 37km/h. Z Obornik na Murowaną jedziemy koło siebie tak z 30km/h po drodze rozmawiając na różne tematy. Za to dalej do samego Poznania znowu koło 40km/h. Oczywiście przejazd przez miasto popsuł ładnie wypracowaną średnią :(
Dzięki Mateusz za mile spędzone kilka godzin na rowerze. Do następnego!
Dzięki Mateusz za mile spędzone kilka godzin na rowerze. Do następnego!